"Teściowie", to film, który na ekranach kin zagościł w 2021 roku. Scenariusz powstał na bazie sztuki teatralnej Marka Modzelewskiego "Wstyd", doskonale przyjetej przez widzów. Ekranizacja również okazała się sukcesem. Barwne postaci teściów, choć osadzone we wszelkich możliwych stereotypach, były "paliwem" filmu. Oczywiście cała w tym zasługa czwórki aktorów: Izabeli Kuny, której partnerował Adam Woronowicz i Mai Ostaszewskiej w parze z Marcinem Dorocińskim. Artyści zafundowali nam wówczas pyszny weselny, komediowy tort. Po takim sukcersie, oczywiste było, że powstanie druga część komedii.
I się doczekaliśmy, na ekrany kin weszli "Teściowie 2". Choć przez większość filmu czekamy na pojawienie się Dorocińskiego, to dobrze wiemy, że do tego spotkania nie dojdzie [przy. red. Marcin Dorociński zagrał w filmie z Tomem Cruisem, „Mission Impossible: Dead Reckoning Part 1", więc nie miał czasu, by pojawić się na planie polskiej komedii]. W fabule pojawia się więc "zastępstwo" w postaci młodszego, "udawanego" partnera Małgorzaty. W tej roli wystąpił Eryk Kulm Jr - nazywany przez wielu krytyków filmowych i widzów, artystycznym odkryciem młodego pokolenia.
Na czym tym razem skupia się fabuła? Ślub jest tu tylko...przykrywką
Zadajemy sobie pytanie: czy tym razem dojdzie do ślubu? Niedoszła para młoda z pierwszej części postanawia dać sobie drugą szansę i zaprasza rodzinę na ślub i przyjęcie weselne do nadmorskiej miejscowości. Wśród gości znajdują się dobrze znani widzom bohaterowie: Wanda i Tadeusz wraz z psem Mirelką, a także rozwiedziona Małgorzata w towarzystwie… o kilkanaście lat młodszego Jana oraz matki. Morze, drinki, roznegliżowani plażowicze to wszystko sprawia, że członkowie rodziny pary młodej coraz bardziej się otwierają i zrzucają kolejne maski.
Te maski najbardziej są widoczne w kobiecych postaciach. Zarówno rozwiedziona Małgorzata, z góry traktująca przyszłych teściów swojego syna, jak i z pozoru zakmnięta w sobie Wanda nie potrafią odpuścić. Ich role wydają się nieco przerysowane, lekko komiczne, momentami brakuje w nich autentyczności. Odnosi się wrażenie, że w "Teściach 2" ma być wszytskiego wiecej, intensywnej, a nie zapominajmy o tym, że czasem mniej znaczy więcej, lepiej.
Niekwestionowanym królem komedii jest za to Adam Woronowicz. Bawi w każdej scnie, kradnie je - i wacle nie są mu to tego potrzebne długie dialogi, wystarczy już jego mimika, by z sali kinowej słychać było salwy śmiechu.
Finał filmu jest daleki od happy endu...A to może oznaczać, że ta historia nie jest wcale zamknięta i możemy szykować się na "Teściów 3".
"Teściów 2" można ogladać m.in. na ekranach białostockich kin sieci Helios. Warto wybrać się na seans, by wyrobić własne zdanie odnośnie filmu.