W sali gimnastycznej jednej z hajnowskich szkół trwają ostatnie przygotowania do niezwykłej parady przygotowywanej na finał tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Wertep w Hajnówce. Deborah Hunt, wyjątkowa artystka z Puerto Rico już drugi rok z rzędu przygotowuje specjalnie z myślą o wertepie niezwykłe widowisko - przemarsz, którego tematem przewodnim będą wielkie maski, domy-teatry, ale i szkielety i czaszki.
Podczas parady "Danse Macabre", w rytm swawolnej muzyki, makabreska przemknie w
od dworca kolejowego Hajnówka Centralna w kierunku hajnowskiego Domu Kultury, przed którym tradycyjnie już od dziesięciu lat odbywają się główne przedstawienia Wertepu. Z Deborah Hunt już od półtora miesiąca współpracują wolontariusze programu Erasmus Plus (młodzi ludzie z Ukrainy, Francji, Hiszpanii) jak również młodzi hajnowianie. Parada gwarantująca niezwykłe doznania estetyczne i duchowe już w niedzielę o godz. 13.
-"Dance macabre" to nie strach, śmierć, makabryczne maski. To dźwięki, taniec i energia życia. Feeria barwnych masek, mega marionety oraz wielkie dłonie, które mogą dotknąć niespodziewanie każdego i wszędzie. Wszystko jest zaskakujące i niecodzienne, jakby nie z tego świata, ale nie przerażające - mówi Agata Rychcik - Skibińska, współorganizatorka Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego WERTEP. -Bo tam, skąd przyjechała na Wertep Deborah Hunt - czyli z Ameryki Południowej - śmierć przedstawia się w sposób zabawny, śmieszny - dodaje.
Deborah Hunt to artystka niezwykła, która niedawno obchodziła jubileusz 45 - lecia pracy artystycznej. Urodziła się w Nowej Zelandii, ale od ponad 20 lat mieszka w Puerto Rico. Tworzy oryginalne prace teatralne, specjalizuje się w budowie i teatralnym wykorzystaniu masek i marionetek, współpracowała m.in. z legendarnym Peterem Brookiem.
Tegoroczny program jest niezwykle bogaty, bo znalazło się w nim aż 22 przedstawienia, monodramy i koncerty; nie licząc wydarzeń towarzyszących. Pełny program ostatniego festiwalowego weekendu na stronie www.wertepfestival.pl.