Kilkadziesiąt tysięcy widzów i kilkaset wydarzeń - Nie Teatr nie zwalnia tempa i zaprasza na jakościowe wydarzenia artystyczne!
Od otwarcia Nie Teatru minęły 4 lata. To dobry czas na małe podsumowanie. Jak wspominacie pierwsze wydarzenie z udziałem publiczności? Przypomnijmy co to było...
Sylwia Lubiniecka dyrektor programowy Nie Teatru: Pierwszym wydarzeniem, które odbyło się w Nie Teatrze był koncert „Nasza Miłość” Doroty i Henryka Miśkiewicz – ten artystycznydueturoczyście otworzył scenę Nie Teatru w Białymstoku 8 października 2021roku. Było pięknie i jazzowo, i tak zaczęliśmy tę naszą "nieteatralną" przygodę.
Nie Teatr otworzył się w czasie pandemii, ale to nie przeszkodziło, by zaczął się rozwijać?
Tak, plan otwarcia tej sceny powstał jeszcze przed pandemią, a plany należy realizować.
To był taki moment, kiedy ludzie czuli potrzebę wyjścia z domu. Był to 2021 rok, jesień, więc już część totalnego zamknięcia była za nami. Choć wciąż funkcjonowały ograniczenia, które powodowały w nas niepokój. Zachowywanie proporcji osób zaszczepionych do niezaszczepionych wzbudzało wiele kontrowersji.Z drugiej strony też przyjazdy artystów był zawieszone pod jakimś znakiem zapytania, bo mieliśmy sytuację kiedy artyści albo zaczynali chorować, albo obawiali się przyjazdu w związku z kolejną falą pandemii. To było ryzykowne i trudne wyzwanie, ale nie wiedzieliśmy kiedy ta sytuacja się skończy. Więc podjęcie kroku odważnego otwarcia sceny i start wydarzeń artystycznych, to było jedyne co mogliśmy w tej sytuacji zrobić.
Proporcje podziału pandemicznego (przyp. red. kwestia ograniczeń) nie spowodowały, że sprzedawaliśmy mniej miejsc. Wypełnialiśmy salę, bo ludzie bardzo potrzebowali kontaktu ze sztuką, odskoczni od separacji, ale też przebywania z innymi ludźmi.
Jak widać trzeba mieć sporo odwagi, ale to procentuje, bo pandemia już za nami a my tworzymy historie tej sceny już piaty rok. I mamy nadzieję, że nic nie zakłóci naszej działalności.
Co ma takiego Nie Teatr, że przyciąga?
Kamil Uździło, odpowiedzialny za promocję i komunikację w Nie Teatrze: Kiedyś stworzyliśmy takie hasło, że "budujemy najciekawszy repertuar w mieście", bo różnorodny. To jest prawda! Gramy często, gęsto i różnorodnie od piątku do niedzieli, czasem także są wydarzenia w czwartki. Minimum mamy 3 wydarzenia w tygodniu, razy cztery tygodnie to oczywiście 15 w miesiącu, co rocznie daje około 150 wydarzeń. Myślę, że nie ma takiego drugiego miejsca w Białymstoku, które tak często i różnorodnie gra.
Nie ma też ograniczeń wiekowych, zarówno najmłodsi, jak i seniorzy znajdą coś dla siebie w repertuarze?
Sylwia Lubiniecka dyrektor programowy Nie Teatru: Tak, mamy projekty skierowany do różnych grupy odbiorców, choć nigdy nie projektowaliśmy widowni. Zapraszalismywydarzenia, które wydają nam się słuszne, jakościowe: jak fajna muzyka, ciekawy teatr, warsztaty artystyczne czy spotkania z artystami. Natomiast tak się ułożyło, że ta nasza widownia jest 40 z mocnym plusem.
Staramy się coraz częściej grać projekty tworzone przez młodych ludzi dla młodych ludzi i to buduje nam nową widownię. Wydaje nam się, że taka najbardziej świadoma publiczność przyzwyczajona do widowni teatralnej, oper czy filharmonii, to jest widz bardzo dojrzały i ze szczególną dbałością o tę widownię staramy się funkcjonować zapewniając repertuar, który choćby nawiązuje do twórczości Osieckiej czy Młynarskiego. W tej chwili realizujemy projekt "Srebrny bilet" , który pozwala seniorom na zakup biletu na wszystkie wydarzenia w październiku i listopadzie w preferencyjnej cenie 50 zł.
Mamy pomysły na to jak rozwijać widownię, tylko trzeba siły i czasu tak naprawdę.
Kamil Uździło, odpowiedzialny za promocję i komunikację w Nie Teatrze: Są takie nazwiska, które były u nas i przyciągnęły mnóstwo młodych ludzi, jak Sebastian Fabijański, aktor z topki polskiej, który ponownie będzie w grudniu ze spektaklem "Niemyte dusze/Narkotyki". Już wiemy, że młodsza widownia chętnie przyjdzie na taki spektakl. Była też Kasia Lis czy Zalia, która teraz podbija wielkie sceny.
A co przyciąga atystów, że chętnie występują na Waszej scenie?
Sylwia Lubiniecka dyrektor programowy Nie Teatru: Ponoć bardzo dobra akustyka, co dla projektów muzycznych jest niezwykle istotne. Agnieszka Przekupień ukochała sobie nasze miejsce i mówi o tym, że nie ma lepszej akustyki w Polsce, niż na naszej Sali – to wielki komplement.
Artyści powtarzają, że fajnie jest tu zagrać, czy nagrać materiał promocyjny, bo to też się u nas dzieje. Artyści sami się do nas oddzywają i chcą na naszej scenie wystąpić. I te sytuacje szczególnie lubimy.
Współpracujecie z różnymi lokalnymi grupami artystycznymi czy teatrami instytucjonalnymi. To wartość dodana?
Sylwia Lubiniecka dyrektor programowy Nie Teatru: Odnoszę wrażenie, że bardzo dobrze współpracuje się z instytucjami w Białymstoku. Mamy różne potrzeby i też staramy się odpowiadać na potrzeby innych instytucji. Nie wchodzimy w drogę artystyczną żadnej z instytucji, bo nie mamy takich możliwości, wielkościsceny czy dużych budżetów. Natomiast takie zwykłe serdeczne pożyczanie projektora czy użyczanie kontaktu, porada w jakiejś kwestii, ta energia przepływa. Serdecznie się traktujemy, bywamy u siebie na wydarzeniach, to środowisko jest niezwykle przyjazne.
Kamil Uździło, odpowiedzialny za promocję i komunikację w Nie Teatrze: Zawsze jest u nas trochę więcej muzycznych projektów, mniej teatralnych, ale za to może bardziej wyszukanych [śmiech].
Co w najbliższym czasie będziemy mogli zobaczyć na scenie Nie Teatru?
Kamil Uździło, odpowiedzialny za promocję i komunikację w Nie Teatrze: Dużo! Zbliżają się Dni Czeskie: od 24 października. Mamy spektakl dla dzieci, koncerty i stand-up z udziałem Romana Trávničeka. Będzie zabawnie i absurdalnie na pewno.
Mamy też wystawę i projekcję czeskich filmów, debaty, rozmowy o kulturze, życiu, o różnicach i podobieństwach Czachów i Polaków. Będzie też panel o tursytyce z Martą Kasprzak i z Martą Popławką z cyklu "Nie zawsze po płaskim", tym razem o czeskiej turystyce, o nieoczywistych miejscach, które warto zobaczyć.
Sylwia Lubiniecka dyrektor programowy Nie Teatru: IV Dni Czeskie to jest też taki nasz wyróżnik, bo na przykład Białostocki Ośrodek Kultury ma wiele festiwalowych projektów, a my mamy ten jedyny, dla nas bardzo istotny. Wydaje mi się, że już wrósł nie tylko w nas, ale i tkankę miasta. Widzimy też, że jest doceniany i zauważany przez województwo Podlaskie i Miasto Białystok, którzy są naszymi partnerami. Dodatkowo od początku mamy wsparcie Ambasady Republiki Czeskiej w Polsce i Czeskiego Centrum w Warszawie.
Kamil Uździło, odpowiedzialny za promocję i komunikację w Nie Teatrze: Gdy w Nie Teatrze będzie odbywał się ostatni koncert w ramach Dni Czeskich w niedzielę 26 października o 18.30, to na innej scenie Nie Teatru przy ul. Świerkowej 20. spektakl "Privite Tina" z Natalią Z magicznym głosem Natalii Sikory i zespołem wybitnych muzyków to będzie naprawdę ciekawe przeżycie. Polecamy! Czekamy na ten koncert od miesięcy, bo wiemy, że to będzie wyjątkowe wydarzenie.
Gramy 1 i 2 listopada, chcemy to podkreślić. Nie wszytskie miejsca związane z kulturą wówczas grają. Myślę, że ludzie potrzebują w takie dni zadumy, wydarzenia dopasowanego do nastroju dnia. W tym roku 1 listopada gramy koncert muzyki filmowej, bardzo spokojnie i nastrojowo. 2 listopada koncert "Bardowskie Zaduszki".
Sylwia Lubiniecka dyrektor programowy Nie Teatru: Będziemy przywoływać wspomnienia o bardach, którzy weszli do kanonu pieśni autorskiej. Tedwa projekty koncertowe są zainspirowane ubiegłym rokiem, kiedy graliśmy w tym szczególnym czasie, w który spędzamy myślami blisko osób, które odeszły. To dni kiedy odwiedzamy cmentarze, ale później przychodzi moment, by refleksje przekuć w jakieś emocje i po to są te wieczory, by refleksynie przepłynąć, ale też dać odbiorcom propozycję dobrego spędzenia wieczoru, przy dobrej muzyce.
Kamil Uździło, odpowiedzialny za promocję i komunikację w Nie Teatrze: Tych projektów teatralnych czy muzycznych do końca roku będzie kilka. Pojawi się m.in. Ewa Błaszczyk, będziemy fiestować po kubańsku z bardzo energetyczną muzyką i już mamy propozycję sylwestrową. Ania Sroka-Hryń przeprowadzi nas przez aleję gwiazd i będą naprawdę wielkie hity. Mamy nadzieję, ze wejdziemy w nowy rok z uśmiechem. W grudniu pojawi się jeszcze mnóstwo projektów świątecznych, też dla dzieci.