– Z VBS-em znaliśmy się już długo wcześniej, ponieważ mieszkamy i tworzymy w tym samym mieście, a do tego nagrywamy w tym samym studiu. Któregoś dnia stwierdziliśmy, że fajnie by było zrobić coś razem – wyjaśnia Maxim. – Kiedy w końcu się złapaliśmy na nagranie, poszło błyskawicznie. VBS przyniósł beat, nad którym chwilę popracowaliśmy, a zwrotki powstały naprawdę w ekspresowym tempie. Całość mieliśmy zrobioną w dwie, trzy godziny.
„Fala Mexico" to numer, który balansuje między osiedlową energią a tanecznym, latynoskim pulsem. Jego tekst pełen jest nawiązań do typowo polskiego osiedlowego folkloru oraz kolorytu Ameryki Łacińskiej, a zwłaszcza Meksyku, rozciągając się od blokowisk, koszy i ławkowych rozmów po burrito, tequilę i Matkę Boską z Guadalupe. Muzycznie numer opiera się na rytmie baile funku, czerpiąc z latynoskich tańców, ale nie tracąc przy tym hiphopowej surowości.
Teledysk do utworu zrealizowany został przez Maxima, VBS-a i filmowca Dawida Ostapkiewicza. Osiedlowa impreza na szkolnym boisku, z meksykańskimi akcentami i przymrużeniem oka, zostaje tu pokazana ze stylem, ale bez rezygnacji z estetyki charakterystycznej dla świata rapu.
„Fala Mexico" to utwór, który umiejętnie łączy lokalność z globalnymi inspiracjami – bez utraty tożsamości i bez popadania w pastisz. To również kolejny przykład w twórczości Maxima, że współczesny hip-hop może pełnić funkcję kulturowego laboratorium – przestrzeni, w której równie naturalnie mieszczą się podlaskie pieśni tradycyjne i latynoski puls baile funku.
Singiel „Fala Mexico" jest już dostępny na wszystkich platformach streamingowych, a teledysk do niego można oglądać na platformie YouTube.