Ponadczasowa historia miłosna z elementami nadprzyrodzonymi
Musical, który można było zobaczyć na deskach Opery i Filharmonii Podlaskiej powstał na podstawie kultowego filmu „Uwierz w ducha” z niezapomnianymi kreacjami aktorskimi Patricka Swayze, Demi Moore oraz Whoopi Goldberg. Filmowa fabuła zgrabnie łączy romans, z elementami komedii, a nawet przemyca nieco akcentów horroru. Produkcja zyskała uznanie nie tylko widzów na całym świecie, ale i krytyków.
Fabuła przedstawienia muzycznego skupia się na parze zakochanych Samie i Molly. Podczas powrotu do mieszkania zostają zaatakowani przez uzbrojonego mężczyznę, który w efekcie szarpaniny postrzela Sama. Młody mężczyzna zostaje "zawieszony" pomiędzy życiem na ziemi, a światem po śmierci. By spokojnie odejść z ziemskiej rzeczywistości, musi uratować Molly, która jest w niebezpieczeństwie. Udaje mu się nawiązać kontakt z medium, Odą Mae Brown, która pomaga Samowi skontaktować się z Molly...
Musical, oparty na przebojowym romantycznym thrillerze fantasy z 1990 roku, miał swoją światową premierę w Manchester Opera House w 2011 roku. Następnie "Ghost" był wystawiany na West Endzie, a później trafił także na Broadway. Zaś w 2023 roku ta kultowa historia miłosna trafiła na deski Opery i Filharmonii Podlaskiej.
Wzruszające widowisko w wykonaniu młodzieży z sokólskiego "Studio Poezja"
Przez cztery dni (24-27.08) historię Sama i Molly przedstawiali młodzi artyści z Zespołu Powiatowego „Studio Poezja” w Sokółce. Jan Czarnowicz i Amelia Bakun wcielili się w główne postaci podczas ostatniego przedstawienia (27.08, o godz. 19.00). Młodzi artyści stworzyli zgrany duet, ich ciepłe, wręcz bajkowe, idealnie nadające się do musicalu głosy, to największy atut tego przedstawienia. Młodzi artyści dali radę także pod kątem aktorskim. Mam nieodparte wrażenie, że mogą stać się gwiazdami musicalu w Polsce, już zaczynają doganiać śmietankę aktorską tego gatunku muzycznego.
Za reżyserię "Ghosta" odpowiada Rafał Supiński, który przemycił do spektaklu nawet podlaski akcent w postaci obrazu gwiazdora disco polo - Zenka Martyniuka. Spokojnie, na scenie nie było nut z gatunku muzyki "lekkiej, łatwej i przyjemnej", ale fragment ten wyraźnie rozbawił publiczność. To także plus, takie małe niuanse, z lokalnymi akcentami, to ciekawy zabieg reżyserski na ubarwienie opowieści. Młodzież została także przygotowana pod względem tanecznym i wokalnym. Poradzili sobie naprawdę dobrze. Z młodzieżą pracował cały zespół profesjonalistów: Weronika Bochat-Piotrowska, która czuwała nad przygotowaniem głosowym, pianistka Karina Komendera prowadziła warsztaty muzyczne, choreografię ułożyła Anna Kędyś-Arent, a o nowatorską jakość ruchu zadbał Gabriel Piotrowski.
Scenografia z nowojorskimi akcentami była miła dla oka. Stworzył ją Włoch Luigi Scoglio. "Unchained Melody" z repertuaru The Righteous Brothers, to piosenka, która w filmie i musicalu otrzymała drugie życie. Pojawia się także wielokrotnie w podlaskim przedstawieniu, jest pomostem pomiędzy żyjącą Molly i Samem, który jest już na "tamtym świecie".
Minusem wydawały się być kwestie nagłośnienia, w pewnym momencie bardziej niż słowa wyśpiewywane przez solistę, było słychać chór, co zagłuszało odbiór głównego songu danej sceny.
Zespół Powiatowy "Studio Poezja" z Sokółki to uzdolnieni młodzi ludzie, którzy mają szansę wypłynąć na szerokie wody estrady.