FOTO. Wakacje na RODos

"RODos" czyli Rodzinnych Ogrodach Działkowych. Marcin Pawlukiewicz i jego wystawa zdjęć "Jak w rodzinie. O działkowcach i działkach" jest do oglądania w Centrum im. Ludwika Zamenhofa (ul. Warszawska 19) do 2 października. Przez pewien czas wakacje spędzane na RODos były przedmiotem internetowych memów, ale...

Wernisaż wystawy o RODos [fot. BOK]

Wernisaż wystawy o RODos [fot. BOK]

Marcin Pawlukiewicz próbuje przewartościować to zjawisko. Zaczął uważnie przyglądać się działkom i ich właścicielom zanim to było modne (czyli przed epidemią)... A wystawa to owoc kilku lat pracy, oswajania z aparatem sejneńskich działkowiczów.

Bo to z Sejn Marcin pochodzi i to tam najczulszym staje się obserwatorem (na razie). "Na zdjęciach wyjątkowe, choć bynajmniej nie najważniejsze miejsce zajmują ludzie. Najczęściej widzimy ich... plecy, przez co możemy poczuć się odrobinę nieswojo. Czy zostaliśmy zaproszeni, skoro działkowcy nie patrzą w naszą stronę? Czy oczekują gości, skoro prezentują się w swoich roboczych „uniformach” (kraciaste koszule lub obszerne t-shirty, legginsy, krótkie spodnie, gumowe obuwie), bądź też pozwolili sobie na zrzucenie części garderoby? Czy jesteśmy podglądaczami lub natrętnymi sąsiadami?" - pyta w opisie wystawy Maciej Białous z Instytutu Socjologii UwB.

"Jeśli tylko porzucimy ten niepokój, możemy śmielej przyjrzeć się ludziom i zwrócić uwagę, jak dobrze wkomponowali się w otoczenie. To prawda, że człowiek kreuje przestrzeń działki, ale działka kreuje również ludzi. (...)

Inną wartością jest szczerość fotografii. Nie są to zdjęcia z folderów reklamowych, trudno zauważyć na nich najpiękniejsze grządki, rekordowej wielkości cukinie, szpalery tui, czy idealnie przystrzyżone trawniki ułożone z trawy w rolkach. Zdjęcia, które widzimy na wystawie, to wizualny zapis działek, które jeszcze nie zostały skolonizowane przez wygodne, ale ujednolicające i estetycznie wątpliwe rozwiązania z marketów budowlano-ogrodniczych" - czytamy w komentarzu. 

Galeria

Zobacz również