Akcja filmu zaczyna się od opowiedzenia przez boga piorunów swojej historii, która wydarzyła się poza kadrem filmu. Z rozmowy przeprowadzonej ze szkieletem dowiadujemy się, że Thor (Chris Hemsworth) nie znalazł żadnym kamieni nieskończoności i nie jest chyba świadomy tego, jak wiele z nich znajduje się na Ziemi, której unikał. Jego misja nie była więc udana i pomimo powstrzymania na samym początku głównego winowajcy ragnaroku po powrocie do domu zastaje chaos. Próba przywrócenia wszystkiego do normy nie przynosi skutku, a sytuacja szybko staje się coraz gorsza.
Sama postać w tym filmie ukazana jest zupełnie inaczej niż zazwyczaj. Tym razem gromowładny myśli, pomimo że czasami robi coś niezwykle głupiego. Jest świadomy swoich mocnych i słabych stron oraz ma poczucie odpowiedzialności za poddanych. Można powiedzieć, że czas spędzony na ziemi sprawił, że dojrzał on do swojej roli. Jeśli komuś w poprzednich filmach z jego udziałem nie pasowało to dlaczego bóg piorunów nie jest główną siłą w drużynie Avengers, to teraz nie ma do tego powodu. W tej części naprawdę można zobaczyć Thora u szczytu swej siły.
Pojawienie się doktora Strange (Benedict Cumberbatch), wyczekiwane przez fanów choć krótkie nawiązuje do przyszłych filmów i sytuacji na naszej planecie. Te kilka minut było jednymi z lepszych w czasie trwania całego filmu.
Nie jest to film, który ma zaskakiwać, jak można przewidzieć po kolejnej ekranizacji komiksów Marvela. Działanie antagonistki jest słabo umotywowane. Plany Heli są nieoryginalne i naiwne - władanie i podbijanie bez większego celu. Łatwość z jaką zdobywa władzę także nie jest niczym niezwykłym. Tę postać trochę ratuję gra aktorska, ale mimo wszystko nie jest to plus filmu.
Dotychczas za każdym razem gdy ukazywany był Asgard widzieliśmy tylko majestatyczne opływające złotem budynki, potężnych wojowników lub bifrost, dzięki któremu możliwe było podróżowanie między światami, a teraz największa uwaga poświęcona jest zwykłym obywatelom. Pomimo tego jak wcześniejsze filmy starały się ukazać wyższość Asgardczyków nad innymi cywilizacjami twórcy nie starali się dalej tego ciągnąć i ukazali Są to ludzie, którzy mają wygórowane ambicje, tchórzą, pragną uznania oraz władzy i w tak naprawdę poza dodatkowymi zdolnościami niczym nie różnią się od mieszkańców Ziemi czy raczej Midgaru.
Bardzo często w tego typu produkcjach są momenty przegadane i wyraźnie odstające od fabuły. Tutaj nic takiego nie ma miejsca. Ujęcia, muzyka, szybkość akcji czy efekty specjalne są na bardzo wysokim poziomie. Dialogi i język niestety nie zachwycają poziomem tak samo jak prostota niektórych bohaterów. Jest to oczywiście nadal bajeczka ale pełna porządnych efektów specjalnych, wartkiej akcji i pięknych krajobrazów. Czas spędzony podczas oglądania mija szybko, a muzyka jest warta usłyszenia w połączeniu z obrazem, do którego ją dołączono.
Film do obejrzenia w kinach sieci Helios.
/Zwiastun filmu/
THOR: RAGNAROK
Produkcja: USA
Reżyseria: Taika Waititi
Gatunek: fantasy, przygodowy
Obsada:
Chris Hemsworth (Thor)
Tom Hiddleston (Loki)
Cate Blanchett (Hela)
Tessa Thompson (Walkiria)
Mark Ruffalo (Bruce Banner / Hulk)