Zachowanie antagonistów jest całkowicie przewidywalne, ale w tym gatunku trzeba się z tym liczyć. Jednak nie ma tutaj zbyt przerysowanych charakterów, co można zapisać jako wielki plus. Większość postaci wzbudza sympatię widza, nie ma przesadzonego okrucieństwa albo wielkiego poświęcenia. Poza kilkoma wyjątkami podejmują działania, które wymagają jak najmniej przemocy, a jednocześnie prowadzą do spełnienia ich celu. Nikomu nie przyświecają wyższe idee.
Role kobiece spadają na drugi albo nawet trzeci plan. Wszystkie przedstawicielki płci pięknej są nieporadne i nudne. Nie wzbudzają pozytywnych emocji i równie dobrze mogłoby ich nie być.
Aktorzy nie błyszczą, ale dopasowują się do swoich ról. Aktorzy grają tak, jakby sami wyśmiewali się ze swoich kreacji. Dzięki temu postacie wydają się mieć dużo dystansu do samych siebie i to jest najmocniejsza strona filmu. Bohaterowie zachowują się jak osoby, które wiedzą, że są zabawne i nie wstydzą się tego. Jest więc to komedia głupia, ale w dosyć przyjemny dla odbiorcy sposób. Nie odrzuca obrzydliwością lub niesmacznymi żartami, mimo że jedną ze spraw prowadzonych podczas trwania akcji jest poszukiwanie graficiarza rysującego na budynkach pewnego inwestora ogromne sceny, z jego podobizną, rodem z Kamasutry.
Główny bohater, Steve (Bruce Willis) jest spokojnym, a jednocześnie wybuchowym człowiekiem, który swoimi napadami gniewu jest w stanie wystraszyć nawet szefa gangu. Nie myśli o założeniu rodziny, ale stara się wspierać swoją siostrę i siostrzenicę. Codziennie zabiera z ich domu swojego psa na noc, a następnie oddaje go rano. W ten sposób, jak zauważył jego przyjaciel, czuje jakąś więź z rodziną. Jako lekkoduch zdaje się nie brać swoich zleceń poważnie, ale wbrew pozorom zawsze doprowadza sprawy do końca. Chociaż nie zawsze w sposób jaki wyobrażali sobie jego klienci. Dla rozwiązania sprawy nie waha się zadrzeć z mafią, a w celu odzyskania psa jest w stanie z nią współpracować do tego stopnia, że wplątuje się w handel narkotykami.
Kadr z filmu
Jego współpracownik mimo młodego wieku wydaje się tak samo kompetentny jak on, a jednocześnie bardziej oddany pracy. Jest wrażliwy, docenia sztukę, niepewny siebie. Oczywiście w ten sposób zdobywa wymarzoną kobietę, a wraz z nią szacunek i pomoc jej braci. Wydaje się zagubiony w świecie i momentami myśli swoim o szefie jako ojcu jednocześnie się go bojąc. Mimo dosyć ciekawej i miłej do oka kreacji nie pojawia się zbyt często na ekranie.
Muzyka doskonale wtapia się w tło, a wiele obrazów jest po prostu pięknych. Ocean, plaże i kolorowe domki są bardzo przyjemnym i spokojnym widokiem.
Nie ma tu widowiskowych scen walk lub pościgów. Ale mimo wszystko, oczywiście jest wiele tłuczonych szyb. Także ucieczka głównego bohatera na desce przed napakowanymi braćmi, do których siostry za bardzo się zbliżył zapada w pamięć z powodu swojej zabawności, a nie efektywności.
Podsumowując jest to typowa komedia z elementami akcji, która jednak nie powinna zniechęcać do siebie osób, które nie są wielkimi fanami tego typu kina. Jest to film dla każdego, kto szuka lekkiej rozrywki.
Film do obejrzenia w kinach sieci Helios.
zwiastun filmu
JAK DOGRYŹĆ MAFII
reżyseria: Mark Cullen
scenariusz: Mark Cullen, Robb Cullen
gatunek: Komedia, Akcja
produkcja: USA
premiera: 23 czerwca 2017
Obsada:
Bruce Willis (Steve Ford)
John Goodman (Dave)
Jason Momoa (Spider)
Emily Robinson (Taylor)
Jessica Gomes (Nola)
Kaleti Williams (Manu)
