„Małe zbrodnie małżeńskie” wracają na scenę białostockiego Teatru Dramatycznego

W drugi weekend czerwca Teatr Dramatyczny zaprasza na najnowszą produkcję – „Małe zbrodnie małżeńskie” w reżyserii Jolanty Hinc-Mackiewicz. Dramat o małżeństwie, które po latach wspólnego życia próbuje odbudować swoją relację, poszukując źródeł niezrozumienia i wracając do pierwszych wspólnych chwil będzie można zobaczyć 7 czerwca o godz. 19.00 oraz 8 i 9 czerwca o godz. 16.00 w Uniwersyteckim Centrum Kultury.

[fot. mat. Teatru Dramatycznego]

[fot. mat. Teatru Dramatycznego]

Na scenie Uniwersyteckiego Centrum Kultury widzowie będą mogli zobaczyć: Arletę Godziszewską, Monikę Zaborską, Marka Cichuckiego oraz Krzysztofa Ławniczaka. Monika Zaborska przyznaje, że praca nad przedstawieniem pozwoliła jej na nowo odkryć współpracę w zespole oraz poznać nowe podejścia do pracy aktora. 

– W spektaklu gram Irminę. Jest to kobieta w momencie podjęcia pewnej życiowej decyzji, zaakceptowania tego, co wydarzyło się w jej życiu w przeszłości i otwarcia się na nową formułę swojego związku małżeńskiego. Jeżeli powiem, że Irmina jest mną, to może to zabrzmieć trochę strasznie dla osób, które znają historię „Małych zbrodni małżeńskich” i samej Irminy. Ten tekst jest bardzo bliski memu sercu. Sytuacja życiowa bohaterki, jej przemyślenia i uwikłanie w pewnego rodzaju układ jest sytuacją, z którą może utożsamiać się wiele kobiet, ale myślę, że także wielu mężczyzn – mówi Monika Zaborska, aktorka Teatru Dramatycznego.

 

Zobacz również