Europejski Dzień Sąsiada nie ma stałej daty w kalendarzu. Został ustanowiony na ostatni wtorek maja. W tym roku przypada więc już 25 maja.
- Żyjemy dziś w dość paradoksalnej epoce. Czasami łatwiej jest skontaktować się z kimś na drugim końcu świata niż powiedzieć "dzień dobry" swojemu sąsiadowi. Stawmy czoło samotności, zamknięciu, indywidualizmowi panującemu w naszych miastach. Europejski Dzień Sąsiada jest spotkaniem, które sprzyja nawiązaniu więzi społecznych i kontaktów międzyludzkich - podnoszą pomysłodawcy Europejskiego Dnia Sąsiada.
A jest to inicjatywa Europejskiej Federacji dla Lokalnej Solidarności (European Federation of Local Solidarity) zainaugurowana już dwie dekady temu. Pierwszy EDS świętowano w 2000 roku. Sam pomysł zrodził się rok wcześniej, w czasie paryskiej akcji "Dzielnice bez obojętności".
Do świętowania Europejskiego Dnia Sąsiada zachęca białostocki Ośrodek Wspierania Organizacji Pozarządowych.
- To dobra okazja, by zatrzymać się w codziennym biegu, porozmawiać chwilę ze swoimi sąsiadami. Może wspólnie wypić na ławce przed klatką kawę czy herbatę? Może to być okazja do posadzenia kwiatów czy krzewów na zieleńcu koło bloku. Może to być też okazja, by przełamać lody i po prostu zacząć mówić sobie zwykłe "dzień dobry", kiedy mijamy się na schodach - mówi Anna Sędziak z Ośrodka Wspierania Organizacji Pozarządowych, który realizuje w Białymstoku sąsiedzki projekt "Moja ulica, moje osiedle, moje miasto".
Dzięki właśnie takim małym gestom później można przejść do wspólnych, większych działań. Europejski Dzień Sąsiada może stać się dobrą okazją, by razem pomyśleć o festynie, spotkaniu seniorów, zabawach dla najmłodszych mieszkańców naszych osiedli czy też zorganizowaniu wydarzenia kulturalnego. O takich inicjatywach przedstawiciele OWOP rozmawiają cyklicznie z białostoczanami w trakcie Forów Aktywnych Mieszkańców na sześciu osiedlach objętych projektem: Tysiąclecia, Antoniuk, Piasta, TBS, Bema i Białostoczek.
Przedstawiciele OWOP zauważają, że przecież wspólnie można też zastanowić się nad projektem składanym do Budżetu Obywatelskiego, który rokrocznie ogłaszany jest przez miasto. Przykładów, że zrealizowanie inicjatywy jest możliwe, w Białymstoku nie brakuje. W ramach sąsiedzkiego działania można np. zadbać o podwórko, doprowadzić do budowy placu zabaw czy siłowni pod chmurką albo uporządkowania chodników i dojazdów.
Ewa Jasińska z OWOP zachęca, by wspólne chwile z naszymi sąsiadami uwieczniać na fotografiach bądź krótkich filmikach. Można się później podzielić nimi z innymi, na facebookowym profilu projektu "Moja ulica, moje osiedle, moje miasto". Wierzy, że staną się inspiracją do działania.