- Jedne z udanych zdjęć, jak się właśnie ma aparat pod ręką - dodaje Karol Borowski. - Pod wieczór staram się wychodzić na rekonesans fotograficzny. Szczególnie interesują mnie borsuki, ponieważ jest dużo nor w okolicy i próbuję od jakiegoś czasu zrobić najlepsze ujęcie... borsuka.
Tego wieczoru, po godzinie 20:00 wracał po bezowocnych, bezkrwawych łowach na borsuka. I trafił na młodego rysia! To jedno z najbardziej nietypowych ujęć. Opublikował je w niedzielę (11.07) w grupie Magiczne Podlasie i wywołał olbrzymie poruszenie.
- Jechałem wolno samochodem. Drogą żwirową, która prowadzi "Pogórzem" doliny Bugu - opowiada autor zdjęcia. - W tym miejscu domy są rozrzucone, przeplatają się z gąszczem krzaków i lasów. Tu "rządzą" borsuki, mają nory blisko domów. W pewnym momencie, z dość niewielkiej odległości, zobaczyłem dużego zwierzaka. Na początku myślałem, że może to jakiś wałęsający się pies. Ale gdy odwrócił się, od razu rozpoznałem rysia i zatrzymałem samochód.
Karol Borowski wysiadł z samochodu i zaczął fotografować. A ryś... zachował się jak rasowa modelka. - Ruszył w moim kierunku, przeszedł obok domu sąsiada i skręcił tuż przede mną, na otwartą przestrzeń zakończoną krzakami i lasem. Szedłem za nim, a ryś obserwował mnie. W końcu wszedł w gąszcz - opowiada fotograf. - To drugie spotkanie z rysiem, kilka lat temu przebiegł mi drogę.