Prowadzący program stylista fryzur Andrzej Wierzbicki i mistrz koloryzacji Tomasz Schmidt podejmą się przeprowadzenia w lokalu prawdziwej rewolucji. Eksperci podpowiedzą właścicielowi salonu jakie zmiany należy wprowadzić, by zmienić go w dobrze prosperujący i przyciągający klientów zakład fryzjerski.
- O tym, by dokonać zmian w firmie myślałem już od dłuższego czasu - przyznaje Mirosław Konopko, który prowadzi zakład już od 26 lat. - Mam nadzieję, że ekipa "Ostrego cięcia" uświadomi mi, co mógłbym zrobić by wyróżnić się na tle innych funkcjonujących w Białymstoku salonów fryzjerskich - dodaje.
Mirosław Konopko pierwsze kroki w zawodzie stawiał w latach 80. w zakładzie prowadzonym przez Waldemara Stulgisa, uznawanego wówczas przez wiele osób za najlepszego fryzjera w Białymstoku.
- Mój mistrz zwykł mawiać, że fryzjerstwo jest pracą nie tylko rzemieślniczą, ale i artystyczną. Trzeba stale się rozwijać i śledzić aktualne trendy. Po 28 latach w zawodzie doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Myślę, że udział w programie z pewnością mi nie zaszkodzi, a być może przyciągnie do mojego zakładu nowych klientów - mówi fryzjer.
Jakie będą efekty "Ostrego cięcia" w zakładzie fryzjerskim Mirosława Konopko? Odcinek z jego udziałem będzie można obejrzeć już wkrótce na antenie TTV.