Ta kampania wyborcza pokazała, jak mocno podzielona jest nasza społeczność. Dwie najsilniejsze grupy polityków zwalczają się bez skrupułów, a z nimi i dwie grupy ich zwolenników mają coraz mniej dla siebie zrozumienia. Stoimy naprzeciwko siebie, po dwóch stronach barykady. Gdzieś w tle są pozostali, którym obie grupy nie wydają się bliskie. Ale nawet jeśli nie znajdujemy wspólnego języka, nawet jeśli trudno nam sobie wyobrazić, że moglibyśmy przegrać, to WSZYSCY będziemy respektować ustalone reguły gry. Istota demokracji polega na tym, że wszyscy uznają wynik wyborów za bezwzględnie wiążący.
Ostatnie dni przyniosły złe sygnały, złe podejrzenia, że nie wszyscy w razie przegranej będą respektowali ten GŁOS SUWERENA. Nie wierzmy w to, przyjmijmy, że jest to tylko agitacja wyborcza. Nikt nie sięgnie po rozwiązanie siłowe. Podobnie jak nikt nie podważy ważności naszych demokratycznych wyborów.
Kampania wyborcza postawiła przed nami wybór przyszłości Polski, wybór drogi, którą powinna iść nasza Ojczyzna. Wszyscy jesteśmy zgodni – chcemy być częścią Zjednoczonej Europy. Różni nas tylko miejsce i rola, jaką chcemy w tej Europie odgrywać. Od bezwarunkowej suwerenności do bezwarunkowego zespolenia. Każda z tych dróg będzie dobra, o ile w sposób demokratyczny wybierze ją SUWEREN.
Fundamentem demokracji jest wola większości. Konstytucja głosi, że władzę w państwie sprawuje NARÓD, czyli SUWEREN. W niedzielę mamy szansę skorzystać z tego konstytucyjnego prawa. Wybierzemy swojego przedstawiciela, za pośrednictwem którego będziemy realizować swoje prawo. Także w niedzielę mamy rzadką okazję skorzystać z konstytucyjnego prawa do sprawowania władzy w sposób bezpośredni. W ogólnokrajowym referendum odpowiadamy na cztery pytania. Wydarzenia ostatnich dni powinny nas przekonać, że te pytania dotyczą spraw o fundamentalnym znaczeniu dla przyszłości naszej Ojczyzny. Nie wahajmy się wziąć kartę referendalną i powiedzieć politykom, jaka jest nasza wola, wola SUWERENA. Jeśli nie wskażemy, wówczas to politycy zdecydują za nas.
Jakkolwiek wybierzemy, na kogo zagłosujemy – niech to będzie nasz osobisty i uczciwy wybór. Ale pójdźmy, wybierzmy, weźmy udział w tym misterium demokracji. Bądźmy SUWERENEM.