Rezerwat Las Zwierzyniecki to przede wszystkim graby i niewiele krzewów. Dzięki temu wiosną na tle ciemnych prostych pni grabowych dobrze widać kwitnące wielkie ilości zawilców gajowych. Wśród białej masy widać także mniejsze ilości zawilców żółtych. Tworzy się niezapomniana kompozycja białych dywanów. Kompozycję w pełnej krasie można oglądać przez kilkanaście wiosennych dni. W tym roku akurat teraz.
Na podziwianie białych dywanów najlepiej wybrać się w ciągu dnia słonecznego. Najprościej przejść się ścieżką rowerowo-spacerową wzdłuż ulicy 11 Listopada - od Zwierzynieckiej do Domu Dziecka. Można dojechać autem, zaparkować i koniecznie wyjść, podziwiać widoki i zapach kwitnących zawilców. Można rowerem, ale trzeba się zatrzymać, nasycić wzrok. Najlepiej jednak powoli spacerkiem wchłaniać i podziwiać.
Ci, którzy zdecydują się na prawdziwe podziwianie białych dywanów zwierzynieckich powinni wejść w las. Są parkowe alejki (miejscami jeszcze grząskie), są wydeptane ścieżki. Wtedy wrażenie otaczającej nas białej masy roślin jest najbardziej odczuwalne.
Las Zwierzyniecki leży praktycznie w środku miasta. Wszyscy, którzy potrzebują nawet chwili oddechu, odpoczynku, ukojenia powinni sobie zafundować kilkunastominutową nawet przechadzkę z podziwieniem zawilców, zapachu wiosennego lasu i oszałamiającego wiosennego zgiełku ptasich śpiewów. Radze się pospieszyć, bo przed nami chłodniejsze dni bez słońca, no i nieubłagany cykl wegetacji. Za kilka dni zawilce przekwitną i białe dywany znikną.