15 lat w fundacji prowadzącej domowe hospicjum to czas, w którym wydarzyła się niezliczona ilość historii. Czy możliwe jest, by pamiętać wszystkich pacjentów?
Nie da się pamiętać wszystkich szczegółów. Zostają w pamięci imiona, szczególne sytuacje, które splatają się z tym, co dzieje się na osobistym planie. Niektóre wydarzenia są bardzo wyraźne, bo akurat moje własne dziecko miało urodziny w dniu odejścia Asi do wieczności. A jak Krzyś odchodził, drugi syn miał studniówkę i towarzyszyły temu dramatyczne okoliczności, które trzeba było jakoś pogodzić. Sądzę, że każda osoba pracująca w Hospicjum bezpośrednio z pacjentem, podobnie przeżywa teraźniejszość - jako dwa światy mocno splecione ze sobą.
Każdy pacjent jest wyjątkowy, ma swój przekaz, indywidualny ślad, który pozostawia po sobie jak odcisk palca. Wszyscy uczymy się dzięki nim – dzieciom, z którymi się zżywamy. Jest nam dane przejść razem pewien etap. To nie tylko pacjenci, to osoby w pełnym wymiarze, nawet jeśli pod wpływem choroby zmieni się ich wygląd czy możliwość kontaktu werbalnego.
15-lecie zbiegło się z wejściem do nowej siedziby w Sochoniach, ale nie była to tylko zwyczajna zmiana biura.
W związku z tym, że nasi podopieczni żyją całkiem długo, np. w porównaniu do osób chorujących na nowotwory w stanie terminalnym, widzimy potrzebę udzielenia wsparcia dla rodzin. To kolejny etap budowania opieki paliatywnej dla dzieci. W świecie funkcjonują rozwiązania, które pozwalają rodzicom złapać oddech i spojrzeć z pewnego dystansu na własną codzienność z chorym dzieckiem, a nawet kontynuować pracę zawodową. Dlatego tworzymy Dom Opieki Wytchnieniowej i niewykluczone, że może powstanie tu hospicyjna opieka stacjonarna.
Gdyby ktoś stanął w drzwiach fundacji i zapytał Panią, dlaczego warto zaangażować się w jej działalność, co mu Pani odpowie?
Jeśli lubisz kontakty z innymi ludźmi, masz pasję odkrywania nowych ścieżek, po których kroczy niewielu, nie boisz się, to przyjdź i zobacz. Zawsze wniesiesz coś nowego. Jesteśmy otwarci.
Przekaż 1,5% podatku dzieciom, które potrzebują pomocy: