Chrapiesz? Koniecznie idź do lekarza!

Chrapanie, choć uciążliwe dla osoby śpiącej obok, nie kojarzy się zazwyczaj z poważną chorobą. Tymczasem jest to poważne zaburzenie organizmu, które może zagrażać nie tylko zdrowiu, ale i życiu.

Fot. Pixabay

Fot. Pixabay

Chrapanie należy do nocnych zaburzeń oddychania i wpływa na jakość snu. Wstajemy niewyspani, drażliwi. Może się też okazać, że z pozoru zwykłe chrapanie to obturacyjny bezdech senny. Tak określa się zespół zaburzeń, prowadzący do występowania w czasie snu stanów niedotlenienia oraz licznych, nieuświadomionych wybudzeń.

-Zaburzenia oddychania podczas snu mogą prowadzić do wielu dysfunkcji - mówi dr Marcin Broda z Centrum Medycznego MML w Warszawie. - Od tych mniej groźnych, ale dokuczliwych, takich jak poranne bóle głowy, spadek koncentracji, zasypianie w ciągu dnia podczas wykonywania różnych czynności, do dużo bardziej poważnych, jak zaburzenia w układzie sercowo-naczyniowym, które mogą prowadzić nawet do zawału.

Dlatego wszelkie nocne zaburzenia oddychania należy leczyć, aby nie doszło do powikłań. Dotyczy to zwłaszcza chrapania, które jest wynikiem nieprawidłowości w budowie górnych dróg oddechowych. Może to być skutek występowania patologii w obrębie nosa (przerost małżowin nosowych, krzywa przegroda nosowa, polipy nosa) lub gardła (przerost języczka, przerost języka, zbyt wiotkie lub przerośnięte podniebienie miękkie, przerost migdałków) albo w obu tych lokalizacjach jednocześnie.

Metody leczenia zależą od przyczyny, a tę ustala się w trakcie dokładnej diagnostyki, obejmującej m.in. ocenę górnych dróg oddechowych, badanie drożności przewodów nosowych, badanie polisomnograficzne (badanie snu wykrywające niedotlenienie organizmu oraz występowanie nieuświadomionych wybudza), badanie fiberoendoskopowe i badanie obrazowe, czyli tomografię komputerową 3D.

Leczenie zaburzeń oddychania, w tym chrapania, może być przeprowadzane wieloma technikami, w zależności od przyczyny, ogólnego stanu zdrowia i potrzeb pacjenta. Czasem niezbędna jest operacja, czasem wystarczy specjalistyczny sprzęt do monitorowania i regulowania oddychania w nocy. Jest dość kosztowny, ale ma refundację NFZ.

Zobacz również