- Wszyscy zastanawiali się, na ile udany będzie powrót wystawców i gości na tę bardzo ważną dla branży metalowej imprezę targową – opowiada Bohdan Zaleski, wiceprezes ds. handlu Promotechu. - Po targach możemy spokojnie powiedzieć, że – mimo, iż były one znacząco mniejsze – to były jeszcze bardziej udane niż te poprzednie i bardzo potrzebne.
To targi ważne głównie dla najmłodszej spółki-córki białostockiego producenta – Promotech Deutschland, która liczy na zwiększenie swojej sprzedaży na rynkach niemieckojęzycznych – Niemiec, Austrii i Szwajcarii.
Firma pokazała w Hanowerze swoje wiertarki magnetyczne (debiutujące na rynku niemieckim), a także najnowsze urządzenia do lekkiej i ciężkiej automatyzacji spawania: wózki spawalnicze, mini słupowysięgniki, pozycjonery i duże ukosowarki – i to te maszyny cieszyły się największym zainteresowaniem odwiedzających targi.
- Byliśmy tam, by wesprzeć naszą spółkę Promotech Deutschland i promować markę Promotech na rynku niemieckim – mówi Bohdan Zaleski. – Po zakończeniu tej imprezy możemy powiedzieć, że ten cel został osiągnięty. Jednak na bardziej obiektywną ocenę targów trzeba będzie poczekać nawet około roku, bowiem realne korzyści z takich eventów, jak Euroblech nie są łatwo policzalne. Ich ważnym elementem jest też budowa wizerunku, wzmacnianie brandu czy zacieśnianie relacji z klientami.
Udział w międzynarodowych targach to dla Promotechu również okazja do spotkań z partnerami biznesowymi i potencjalnymi kontrahentami z różnych części świata – m.in. z Azji, Australii, USA, krajów arabskich czy z Afryki.
Targi Euroblech to największa na świecie wystawa technologii obróbki blach, która w tym roku skupiła ponad 1500 wystawców z 41 krajów, prezentujących zaawansowane rozwiązania dla tej branży. Wystawę odwiedziło ponad 60 tys. gości z około 100 różnych krajów świata.