Gabinety podologiczne znowu otwarte

Ministerstwo Zdrowia wyraziło zgodę na ponowne otwarcie gabinetów podologicznych. Mogą one przyjmować pacjentów w pilnej potrzebie. Instytut Podologii Suela w Białymstoku, dbając o zdrowie pacjentów i personelu, wprowadził, bardzo restrykcyjne obostrzenia sanitarne.

Ich celem jest przede wszystkim ochrona przed zarażeniem koronawirusem. Przywrócenie wizyt podologicznych po ponad półtora miesięcznym okresie przerwy było konieczne ze względu na cierpiących pacjentów.

Porady podologiczne w warunkach specjalnych

Pacjenci w Instytucie Suela umawiani są na konkretną (co do minuty) godzinę. Do poczekalni można wejść tylko w pojedynkę. Nie wolno przychodzić z osobami towarzyszącymi, wyjątek stanowią osoby niepełnoletnie i niepełnosprawne. Przy wejściu personel Sueli mierzy pacjentowi temperaturę, dezynfekuje mu ręce i wyposaża w jednorazową maseczkę ochronną. Zabezpieczony jest też zespół. Wszyscy podolodzy wyposażeni zostali w maseczki, rękawiczki, fartuchy i przyłbice. Po każdej wizycie pokój przyjęć poddawany jest dokładnej dezynfekcji. Zarówno recepcja jak i gabinet podologiczny posiada oddzielającą pacjenta od podologa szybę z pleksi.

- To konieczne, by wszyscy czuli się bezpiecznie - mówi Monika Szawłowska z Instytutu Podologii Suela. - Zabezpieczyliśmy siebie i odwiedzających nas na tyle na ile to jest możliwe. Odpowiedzialnie zapraszamy więc do gabinetu, szczególnie tych z bolesnymi dolegliwościami, którzy od dawna czekają na wizytę, jak na wybawienie.

Zdalne porady w czasie kwarantanny

Instytut Podologii Suela z Białegostoku z powodu pandemii na początku kwietnia wprowadził bezpłatne internetowe porady podologiczne dla pacjentów mających problemy ze stopami. 99 proc. z nich dotyczyło wrastających paznokci. Nie było dnia, by ktoś nie zadzwonił z tym problemem.

- To zrozumiałe, że właśnie osoby z wrastającymi paznokciami potrzebowały najpilniejszej porady, a teraz niezwłocznej interwencji podologa. To bardzo bolesna dolegliwość. Osoby na nią cierpiące często nie mogą nawet chodzić - mówi Monika Szawłowska z Instytutu Podologii Suela. - Przez Internet mogliśmy pacjentom tylko doradzić jak opatrzyć rany i zniwelować ból, by mogli dotrwać do wizyty. Większość z nich z wielką ulgą przyjęła informację o wznowieniu pracy Instytutu. Jeszcze w trakcie "narodowej kwarantanny" otrzymaliśmy od nich dużo podziękowań, bo niemal wszystkim udało się pomóc.

Wrastające paznokcie najboleśniejszym problemem

Instytut Suela zachęca do skorzystania z porady podologicznej wszystkie osoby, które mają problem ze stopami. Szybkiej interwencji potrzebują pacjenci ze schorzeniami, wymagającymi leczenia zabiegowego, takimi jak mocno uszkodzone paznokcie, utrudniające chodzenie, bolesne odciski czy brodawki. 

- Jeżeli ktoś przez miesiąc cierpiał z powodu najczęściej zgłaszanej dolegliwości czyli wrastających paznokci, a z racji nie mógł pójść do specjalisty, to powinien teraz niezwłocznie zgłosić się do podologa. Istnieje ryzyko powstania stanu zapalnego. Pacjent już po pierwszej wizycie odczuje ulgę - przekonuje Monika Szawłowska. 

Szczególnie ważna jest szybka interwencja w przypadku cukrzyków i osób cierpiących na inne, powiązane schorzenia w obrębie stóp. 

Podolodzy mają wypracowane metody leczenia wrastających paznokci i różnią się one od procedur, jakie wykonują chirurdzy. Przede wszystkim są całkowicie bezbolesne.

- Teraz bez obaw i ryzyka można podać się zabiegom u naszych specjalistów i wrócić do normalnej aktywności - dodaje ekspert z Instytutu Suela.

Zobacz również