Kalejdoskop (26-29 kwietnia) to jedyne tego typu wydarzenie w północno - wschodniej części Polski. Zdecydowanie wyróżnia się też na tle innych festiwali w kraju, bo prezentuje różne odmiany tańca współczesnego, a swoją otwartą formą oczarowuje także osoby spoza tanecznego grona. To już 15. edycja festiwalu, którego motywem przewodnim stało się spotkanie.
- Już od wielu lat Kalejdoskop zmienia się, staje się bardziej festiwalem, w którym mamy możliwość spotkania. W tym roku jest podobnie, mamy możliwość spotkania nie tylko artystów, krytyków, widzów, ale także spotkania z różnymi formami sztuki - mówi organizatorka festiwalu, Karolina Garbacik z Podlaskiego Stowarzyszenia Tańca.
Zaczęło się od kilku spektakli, dziś to kilkudziesięciu artystów w dziewięciu spektaklach. Do tego wystawy fotograficzne, dyskusje, warsztaty taneczne, spotkania z artystami. Kalejdoskop ściąga do stolicy woj. podlaskiego wybitnych tancerzy i pedagogów z całej Polski i z za granicy. Prezentują oni swoje taneczne, wielokrotnie nagradzane dzieła. Nie brakuje w nich tematyki poruszającej ważne społecznie kwestie, przekraczania granic fizycznych, a często także tematu miłości czy intymności. Kilkunastoletnia tradycja Kalejdoskopu potwierdza nie tylko znaczenie, trwałość i popularność festiwalu, ale również jego potencjał.
TANECZNE ARCYDZIEŁA
Tegoroczny Kalejdoskop otworzy taneczne arcydzieło "Sideways Rain" w choreografii Guilherme Botelho. Na scenie pojawią się tancerze z Kieleckiego Teatru Tańca, artyści związani ze szwajcarską grupą Alias Cie oraz niezależni tancerze. Ich ruch odzwierciedli cykl rodzenia się i umierania. Ich występ to dla naszego miasta olbrzymie wyróżnienie. Ze względu na m.in. dużą liczbę tancerzy i wysokie koszty realizacji, spektakl niezwykle rzadko prezentuje się publiczności.
Kolejny piątkowy spektakl to prapremiera - "Kompozycja trzecia rzeczywistość" w wykonaniu piotrowskiej & chitruszko & piotrowskiej. Również w piątek: "zeSTROjeNIE/harMOnizaTION" Marty Jakimichy i Pauliny Spiel oraz "Melancholia" Jakuba Lewandowskiego.
W sobotę można będzie obejrzeć "Transmigrazione di fermenti d'amore" Dada von Bzdulow. To transformacja miłosnych poruszeń, opowiadanie o miłości i intymności. Spektakl nie ma ograniczeń wiekowych, ale warto wiedzieć, że na scenie obecna będzie nagość. W sobotę swoje dzieła zaprezentują także: białostocka tancerka Julia Dondziło "Kobieco - wiośnie" oraz choreograf i tancerz Przemek Kamiński "Pharmakon (it radiates)".
W niedzielę zaprezentuje się Ramona Nagabczyńska ze spektaklem "More", inspirowanym eksperymentem polegającym na stopniowej transformacji ciał w identyczną i jedną postać. Na niedzielny finał organizatorzy zapraszają na spektakl "Singulare Tantum" Krakowskiego Teatru Tańca, który powstał w twórczym dialogu pomiędzy choreograficznym kolektywem (Eryk Makohon, Katarzyna Pawłowska, Paweł Łyskawa) a turecką choreografka i krytyczką tańca, Ayrin Ersoz. Spotkanie trójki aktorów z widownią staje się punktem wyjścia do zbudowania kilku przenikających się obrazów.
TANIEC, LUNCHE, DYSKUSJE
Festiwal Kalejdoskop dosłownie przeniknie miasto. Spektakle będą się odbywały w Operze i Filharmonii Podlaskiej, Uniwersyteckim Centrum Kultury oraz w Akademii Teatralnej. Ale wydarzenie to także taneczne lunche, spotkania autorskie i dyskusje z artystami - tu w organizacje włączyły się kawiarnia Miodosytnia i Kawiarnia Lalek. Warsztaty taneczne odbędą się w Studiu Działań Kreatywnych DanceOFFnia.
Program festiwalu jest niezwykle bogaty, bo i dofinansowanie jakie otrzymali organizatorzy, Podlaskie Stowarzyszenie Tańca, jest rekordowo wysokie. Na przygotowanie XV jubileuszowej edycji Festiwalu Kalejdoskop 2018 stowarzyszenie otrzymało 77 tys. złotych z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a także dotacje z urzędów miejskiego i marszałkowskiego. Łączny budżet festiwalu to 132 tys. złotych.