VIDEO. Pogotowie ma nowe ambulansy. Inwestycja za blisko 2 mln złotych

Pięć nowych ambulansów jest już na wyposażeniu białostockiego pogotowia. Za kilka dni zaczną jeździć do pacjentów w mieście i powiecie. Zastąpią te najbardziej wysłużone pojazdy. Pogotowie zakupiło karetki w całości ze środków własnych.

Pięć nowych karetek pogotowia już w najbliższych dniach wyjedzie do pacjentów w Białymstoku i powiatach woj. podlaskiego. Stacja kupiła ambulanse za pieniądze z własnego budżetu. Zakup jest efektem przetargu zgodnego z ustawą o zamówieniach publicznych. Karetki już jeżdżą, ale oficjalna uroczystość przekazania i poświęcenia pojazdów była w czwartek (16.03).

- Ambulanse kosztowały nas blisko 1 mln 800 tys. złotych. To cena bez pełnego wyposażenia. Większość sprzętu będzie przełożona z karetek dotychczas funkcjonujących. Większość sprzętu jest stosunkowo nowa, dlatego nie było potrzeby uzupełniania zakupionych karetek - mówił Bogdan Kalicki, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego.

Nowe ambulanse skonstruowane są na bazie najnowszego modelu Volkswagena Craftera. Ich podstawowe wyposażenie to: zabudowa medyczna, nosze, podbieraki, butle oraz krzesło kardiologiczne.

Wnętrze nowego ambulansu /fot. Bia24/

Wnętrze nowego ambulansu /fot. Bia24/

Stacja pogotowia ratunkowego w Białymstoku ma teraz 34 karetki pracujące na co dzień oraz 17 samochodów rezerwowych. Niektóre są już mocno wyeksploatowane, mają więcej niż 5 lat i przebieg powyżej 250 tys. km. Karetki obsługują blisko 720 tys. pacjentów z Białegostoku i powiatów: białostockiego, bielskiego, hajnowskiego, monieckiego, siemiatyckiego i sokólskiego. W ciągu jednego miesiąca zespoły ratownicze wyjeżdżają do chorych średnio 7 tys. razy.

- Liczba ambulansów się zwiększy, za to te stare i wysłużone zostaną zastąpione nowymi. Są to nowe konstrukcje, wiadomo, że komfort pracy zdecydowanie nam wzrośnie. Miejsca jest znacznie więcej, swobodnie będzie mógł pracować ratownik nawet o wzroście 1,90 m - mówi Ryszard Hodun, ratownik medyczny.

POGOTOWIE: TO NIE BYŁA KORZYSTNA ZMIANA

Zmiany w organizacji nocnej i świątecznej pomocy medycznej wprowadziła tzw. ustawa o sieci szpitali. Nocna i świąteczna opieka lekarska to nic innego jak podstawowa opieka zdrowotna (POZ), czyli poradnie, w których przyjmują lekarze pierwszego kontaktu. Przed 1 października 2017 roku, nocną i świąteczną opiekę zdrowotną zapewniało pogotowie ratunkowe. 

W 2011 roku do dyspozycji pacjentów przekazano nowe ambulatorium, gabinety lekarskie, nowe pomieszczenia otrzymały również zespoły wyjazdowe karetek pogotowia. Budynek przeszedł remont, powiększono parking. Teraz pacjentów nie ma, a pracownicy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego walczą o to, by budynek nie generował strat.

- Dla stacji pogotowia, naszej i innych, nie była to zmiana korzystna. Finanse też są istotne, to był duży ubytek. Ten budynek był budowany z myślą o realizacji szerszego zakresu zadań i o ile można szybko poczynić jakieś zmiany organizacyjne, to już infrastruktura nie jest tak podatna na zmiany, ona po prostu jest. Tego ustawodawca nie wziął pod uwagę - mówi Bogdan Kalicki, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. - Zwolnione powierzchnie wynajmujemy, staramy gospodarować tym co mamy jak najbardziej racjonalnie - dodaje.

Zobacz również