Śniadanie odbędzie się 1 kwietnia o godz. 7:30 w hali sportowej szkoły przy ul. Kościelnej 3 w Białymstoku.
Na stołach pojawi się m.in. 150 kg pasty jajecznej, 200 kg sałatki jarzynowej, 250 litrów żurku, 240 kg wędlin i białej kiełbasy, 1000 bochenków chleba, 300 bab piaskowych. Organizatorzy są gotowi na przyjęcie nawet tysiąca osób.
- Przygotowania trwają od stycznia. Pomogli nam co roku lokalni przedsiębiorcy oraz osoby prywatne - powiedziała Dominika Czarnecka, wiceprezes Fundacji Rodziny Czarneckich.
- Gdyby nie było Zmartwychwstania, daremna byłaby nasza wiara, tak mówi Słowo Boże. Pragniemy się włączać w to wydarzenie, by towarzyszyć tym osobom, którym na przeszkodzie do świętowania stoi zasobność portfela czy samotność. Trudno przecież mówić o świętowaniu najważniejszych w Kościele Katolickim świąt, bez obecności drugiego człowieka - powiedział ks. Adam Kozikowski, dyrektor Caritas Archidiecezji Białostockiej.
Salę i dekoracje przygotowali uczniowie i nauczyciele Zespołu Szkół Katolickich im. Matki Bożej Miłosierdzia w Białymstoku. - Najmłodsze dzieci przygotowały dekoracje na stoły. Są skromne, ale przygotowane z ogromną życzliwością. Skromna jest też nasza rola. Mamy otworzyć drzwi dla samotnych i potrzebujących - powiedziała Honorata Kozłowska, dyrektor nauczyciele Zespołu Szkół Katolickich im. Matki Bożej Miłosierdzia w Białymstoku. - Nie chodzi jednak tylko o to żeby zjeść, wypić, zabrać ze sobą, choć to oczywiście ważne, ale żeby się spotkać i w drugim człowieku spotkać żywego Boga, który daje nadzieję - dodała.
W przygotowaniu posiłków i serwowaniu śniadania pomoże 30 wolontariuszy. - Jeśli ktoś może i chce pomóc, ma też ważną książeczkę zdrowia, zapraszamy do kontaktu - powiedziała Dominika Czarnecka, wiceprezes Fundacji im. Rodziny Czarneckich. - W sobotę przed południem przyda się pomoc choćby przy krojeniu wędlin czy obieraniu jaj.
Każdy z gości obecnych na czwartym Śniadaniu Wielkanocnym, otrzyma przy wyjściu paczkę ze świątecznymi potrawami.