Kaczkomatów w Białymstoku nie będzie. Przynajmniej na razie (VIDEO)

Miasta w całej Polsce ustawiają kaczkomaty. Stanęły już na terenie Gdańska. Zostały zgłoszone także w Warszawie jako projekt do budżetu partycypacyjnego na rok 2017. Niestety w Białymstoku ich mieć nie będziemy.

Chleb jedzony przez kaczki co prawda daje im uczucie sytości, nie dostarcza jednak żadnych właściwości odżywczych. Co więcej, namoknięte, psujące się pieczywo może być dla ptaków bardzo szkodliwe. W związku z tym w Gdańsku i Warszawie powstają tzw. kaczkomaty, w których za "symboliczną złotówkę" lub zupełnie za darmo można zaopatrzyć się w woreczek z karmą, odpowiednią do karmienia kaczek.

Dzięki temu można ograniczyć niezdrowe dokarmianie ptaków chlebem, dostarczyć im niezbędnych wartości odżywczych i zadbać o układ pokarmowy ptaków.

Sprawdziliśmy, czym można karmić kaczki, aby żyły w naszym regionie i chętnie zimowały w Polsce. Zbadaliśmy także, jak dokarmianie kaczek przedstawia się w Białymstoku oraz czy pomysł specjalnych automatów byłby do przyjęcia przez mieszkańców miasta.

Zobaczcie naszą relację.

Bądźcie z nami także jutro. Przedstawimy działania prowadzone przez Departament Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Białymstoku w celu zimowego dokarmiania ptaków oraz stanowisko w sprawie pomysłu kaczkomatów w Białymstoku. Niestety póki co w Białymstoku kaczkomaty nie stanął.

Zobacz również