VIDEO. Morsowanie dla WOŚP w kontenerze na gruz

Jak zapowiadali, tak zrobili - na Rynek Kościuszki w Białymstoku na finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przybyli sympatycy zimowych kąpieli. Za zbiornik z zimną wodą posłużył im kontener na odpady.

Kąpiele w kontenerze w samym środku miasta? Czemu nie! Na taki pomysł wpadła firma Koma Białystok, zajmująca się wywozem nieczystości oraz listonosz - mors.

- Wiedzieliśmy, że nasz listonosz jest morsem. Od słowa do słowa i wczoraj wieczorem na Rynku stanął nasz kontener. Czyściutki i lśniący, dodatkowo uszczelniony - powiedziała Dominika Jarmołyszko, przedstawicielka Komy Białystok. - To największy kontener, jaki aktualnie mamy na stanie. Zainteresowanie taką formą kąpieli jest tak ogromne, że w przyszłym roku postaramy się wyprodukować kontener jeszcze większy, który pomieści jeszcze więcej morsów - żartuje.

Kontener stoi na wysokości restauracji Astoria /foto. K. Zalewski bia24.pl/

Kontener stoi na wysokości restauracji Astoria /foto. K. Zalewski bia24.pl/

Kontener o wymiarach 3,5 m długości na 1,8 m szerokości, jednocześnie może pomieścić kilkunastu morsów. Po rozgrzewce na styczniową kąpiel zdecydowało się ok. piędziesiąt osób. Wśród nich były i doświadczone morsy, ale też tacy, którzy po raz pierwszy w życiu zdecydowali się wejść do wody o tej porze roku. Wszyscy byli zgodni - morsujemy dla dzieci by wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.

- Nieważne, w czym się kąpiemy, ważne, jaka jest idea morsowania. "Morsy Białystok" regularnie włączają się w różne akcje charytatywne. Dziś morsujemy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy, bo to słuszna akcja, którą popieramy z całego serca - powiedział Wojciech Michalczuk, prezes klubu "Morsy Białystok".

Organizatorzy zadbali o ognisko, przy którym można było się wysuszyć. W pogotowiu byli ratownicy medyczni.

Zobacz również