Salmonella. Reżim sanitarny w białostockim przedszkolu

W białostockim Przedszkolu Samorządowym nr 35 odnotowano przypadek zachorowania na salmonellę. Dyrektor przedszkola uspokaja, że zachorowało tylko jedno dziecko. Powiatowy Inspektor Sanitarny zalecił wprowadzenie reżimowych procedur sanitarno - prewencyjnych.

/foto.pixabay.com/

/foto.pixabay.com/

Tuż po długim weekendzie majowym w Samorządowym Przedszkolu nr 35 w Białymstoku przy ul. Wesołej, jedno dziecko z grupy 6 - latków trafiło do szpitala z oznakami wirusowego zapalenia jelitowo- żołądkowego. Zdiagnozowano salmonellę.

- To był jeden przypadek. Dziecko wróciło po długim weekendzie i po jednym dniu pobytu w przedszkolu zachorowało. Zdarzenie zostało zgłoszone do Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Białymstoku i wprowadziliśmy zalecony reżim sanitarny - informuje Dorota Jakubowska, dyrektor przedszkola.

W pomieszczeniu przedszkolnym, w którym przebywało chore dziecko usunięto dywany, zasłony, pluszaki, materiałowe zabawki oraz przybory edukacyjne. Dokonano dezynfekcji pomieszczenia środkami z chlorem. Zamieniono dziecięce ręczniczki na jednorazowe ręczniki papierowe. Dodatkowo dzisiaj (piątek 17.05) rodzice dzieci z tej grupy otrzymali specjalne pojemniki na pobranie materiału laboratoryjnego do przebadania na nosicielstwo salmonelli.

- Oprócz dzieci z grupy, przebadane zostaną przedszkolanki i cały personel kuchni - wymienia dyrektor. - Musimy być pewni, że wszyscy którzy mogli mieć kontakt z dzieckiem są zdrowi i nie są nosicielami salmonelli. Wysłany został mail zbiorowy do rodziców dzieci z grupy 6 - latków wyjaśniający postępowanie.

Rodzice domagają się informacji

- Niby nic się nie dzieje, ale denerwujemy się, bo nikt nas nie informuje o co chodzi w tych poczynaniach dezynfekujących - skarżą się nam rodzice dzieci z innych grup, którzy woleli zostać anonimowi. - Już sami nie wiemy czy bezpiecznym jest posyłanie dzieci do placówki czy nie? Czy jest jakieś realne zagrożenie epidemii?

- W tej chwili musimy ustalić źródło zarażenia salmonellą - powiedział Waldemar Kulesza Powiatowy Inspektor Sanitarny w Białymstoku. - Prewencyjnie zalecony został reżim sanitarny, właściwie na wyrost, bo zalecenia reżimu dajemy w wypadku "ogniska chrobowego" czyli przynajmniej dwóch przypadków zachorowań w jednym miejscu i czasie. Na razie mamy zgłoszony jeden. Już w połowie następnego tygodnia, kiedy będą wyniki materiału biologicznego z laboratorium, wiadomo będzie jaka jest sytuacja zdrowotna osób z najbliższego otoczenia dziecka - dodał.

Wojewódzka Stacja Sanitarno - Epidemiologiczna w Białymstoku (red. placówka nadrzędna do powiatowej) nie została powiadomiona o zaistnieniu przypadku zachorowania na salmonellę w przedszkolu nr 35.

- Placówka powiatowa przesyła nam dwutygodniowe raporty co do działalności i zgłoszeń chyba, że mamy do czynienia z ogniskiem chorobowym wtedy pojawia się obowiązek zgłoszenia w przeciągu 24 godzin - informuje Lucyna Jadoluk, kierownik Oddziału Epidemiologii WSSE.

Zobacz również