Projekty sąsiedzkiej integracji

36 tysięcy złotych i 14 wybranych projektów sąsiedzkiej integracji. Pierwszy raz białostocki Magistrat zastosował metodę regrantingu, czyli przekazania kwoty dotacji wybranej w konkursie organizacji pozarządowej, która z kolei wyłoni konkretne projekty do realizacji.

/fot. archiwum Bia24/

/fot. archiwum Bia24/

- Liczę na to, że realizacja projektów połączy mieszkańców, skupi wokół wspólnie wyznaczonego celu - mówi prezydent Tadeusz Truskolaski.

Realizowane w Białymstoku zadania mają budować sąsiedzkie relacje między mieszkańcami, podejmować lokalne inicjatywy na osiedlu (w zakresie kultury, sportu, ochrony środowiska, spraw społecznych). W realizację tych działań powinni zostać zaangażowani mieszkańcy. 

- Czasu było niedużo, ale i finansowane projekty nie były bardzo skomplikowane. Namawialiśmy organizacje do spróbowania, daliśmy pomoc organizacyjną, merytoryczną i pomoc w pisaniu wniosku - mówi Agnieszka Olender z Ośrodka Wspierania Organizacji Pozarządowych, jednego z operatorów projektu.

Wpłynęło 20 zgłoszeń, z których 14 wybrano do dofinansowania z programu "Osiedla w działaniu" dotacjami na realizację pomysłów. To znak, że tych 14 projektów do połowy września powinno powstać na białostockich osiedlach m.in. Starosielce, Bojary, Mickiewicza, Dojlidy i Słoneczny Stok. 

Najwyższą notę oceniający wystawili projektowi "Adoptuj drzewo" na osiedlu Starosielce - 87 punktów i wsparcie finansowe w maksymalnej wysokości - 3 tys. zł. 

- Nasz projekt powstał z potrzeby szukania sposobów integracji mieszkańców osiedla oraz specyfiki samego osiedla. To są bloki socjalne, budowane przez miasto. Wokół tych bloków jest prawdziwa betonowa pustynia. Są chodniki, parkingi, ulice - a terenów zielonych na lekarstwo. Chcemy za te środki z programu Osiedla w działaniu kupić sadzonki drzew i po uzgodnieniu z Zarządem Mienia Komunalnego posadzić ich jak najwięcej tam, gdzie można - mówi Małgorzata Mikołajewska ze Stowarzyszenia Wspierania Inicjatyw Lokalnych "Nasze Osiedle".

Ale nie tylko samo posadzenie drzewek chodzi. Najpierw stowarzyszenie chce znaleźć osoby czy całe rodziny, które zadeklarują "adopcję" drzewka, czyli będą pielęgnować sadzonkę i dbać, by wyrosło z niej prawdziwie zdrowe i dorodne drzewo. 

- Pracujemy z lokatorami bloków socjalnych, rozmawiamy, uświadamiamy potrzebę upiększania miejsca, w którym się żyje. Tak można najkrócej streścić sens naszego działania - dodaje Mikołajewska. Akcja "Adoptuj drzewo" zacznie się w sierpniu, kiedy będą posadzone drzewka.

Spośród innych wybranych do finansowania w ramach regrantingu znalazł się pomysł Fundacji Dom "Psia łączka" na osiedlu Słoneczny Stok. Chodzi o stworzenie miejsca bezpiecznych spacerów psami. Kilka ze zgłoszonych pomysłów dotyczy działań kulturalnych organizowanych już wcześniej bądź nowych. Tak jak na Bojarach wróci "Podróż w czasie pod hasłem Bojarskie duchy" organizowany przez Teatr Latarnia. Będą też typowo integracyjne spotkania sąsiadów takie jak "Sąsiedzki piknik na Włókienniczej" czy "Sportowe pożegnanie wakacji - pikinik na Starosielcach". 

- Chcemy zobaczyć, jak forma regrantingu sprawdzi w naszym mieście. Jeśli efekty będą pozytywne, rozważymy stosowanie tego sposobu w innych miejskich projektach - podkreśla prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. 

Zobacz również