FOTO. Serce białostoczan dla Pawła Adamowicza

Gdy umilkły syreny, w południe przed białostockim ratuszem rozpoczęło się krótkie zgromadzenie kilkudziesięciu białostoczan. Ustawili się wokół dużego serca ułożonego z zapalonych zniczy. Kilkanaście minut milczącego skupienia miało dać poczucie zjednoczenia w bólu po starcie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, zamordowanego w niedzielę podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W Gdańsku rozpoczynała się właśnie ceremonia ostatniego pożegnania prezydenta miasta.

Serce ze zniczy /fot. H. Korzenny Bia24/

Serce ze zniczy /fot. H. Korzenny Bia24/

Białostockie spotkanie odbyło się pod hasłem "#Światełko dla prezydenta Pawła Adamowicza w dniu pożegnania" na Rynku Kościuszki, gdzie co roku odbywa się finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 

Przemówień nie było. Krótkie wystąpienia wygłosili organizatorzy spotkania. - Wszyscy jesteśmy gdańszczanami. Dzisiaj, układając to serce, pokazujemy, że oddajemy cześć wielkiemu samorządowcowi, człowiekowi, który w praktyce pokazywał, jak się buduje społeczeństwo obywatelskie. Dlatego ta strata jest bardzo duża - mówiła jedna z organizatorek przewodnicząca podlaskiego Komitetu Obrony Demokracji Dorota Zerbst.

- Chcę bardzo i pragnę tego, aby ta śmierć była śmiercią, która ma ogromną wartość dla przyszłości, która będzie czymś, co nas zbuduje, a nie podzieli - powiedziała Katarzyna Sztop-Rutkowska, dziękując wszystkim za obecność.

A wśród obecnych była europosłanka Barbara Kudrycka, był zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki, byli samorządowcy, ludzie kultury, urzędnicy i białostoczanie. 

W ciszy, która trwała kilkanaście minut, oddano hołd Adamowiczowi. Wysłuchano wspólnie utworu "The Sound of Silence".

Galeria

Zobacz również