Żubry walczyły do końca, ale górą był AZS UMCS

Koszykarze Żubrów Białystok ponieśli porażkę w pierwszym meczu w nowym roku. Białostoczanie nie zdołali zatrzymać na własnym parkiecie AZS UMCS Lublin i przegrali 91:98. - Nie graliśmy tego, co zakładaliśmy sobie przed meczem. Dużo było w tym wszystkim przypadku - ubolewał po spotkaniu trener białostoczan, Tomasz Kujawa.

/fot. BIA24.pl/

/fot. BIA24.pl/

Mecz rozpoczął się dla Żubrów bardzo dobrze. W pewnym momencie gospodarze prowadzili już nawet różnicą 10 punktów. Później jednak coś się zacięło i to goście zaczęli dyktować warunki gry. - Kolejny taki mecz, gdzie szybko zyskujemy przewagę i momentalnie ją tracimy. Prowadziliśmy dziesięcioma punktami, a po chwili to AZS prowadził już ośmioma. Musimy utrzymywać wysoki poziom koncentracji - powiedział po meczu Tomasz Kujawa, szkoleniowiec białostoczan.

Goście odrobili straty w drugiej kwarcie i na przerwę schodzili z pięciopunktową przewagą. Przyjezdni po przerwie kontynuowali swoją dobrą grę i co chwilę odskakiwali białostoczanom to na 12, to na 10 punktów. Zespół Tomasza Kujawy co raz jednak zrywał się do odrabiania strat nie pozwalając gościom na dalszą ucieczkę.

Na początku czwartej kwarty różnica stopniała do 5 punktów. Gdy wydawało się, że końcówka meczu może należeć do gospodarzy, koszykarze AZS-u zanotowali serię, która praktycznie zakończyła mecz. Na niewiele ponad cztery minuty do końca meczu goście "odjechali" na 16 oczek. Białostoczanie jednak nie byliby sobą, gdyby ponownie nie zerwali się do pościgu. Na minutę przed końcem mieli do odrobienia znów tylko 5 punktów. Czas jednak nie okazał się sprzymierzeńcem Żubrów i przyjezdni zdołali dowieźć prowadzenie do końca.

- Przede wszystkim, to zagraliśmy dziś słabo w obronie, przegraliśmy za dużo pojedynków jeden na jednego. Przeciwnicy zdobyli za dużo łatwych punktów spod kosza albo z penetracji. Mieli dużo otwartych pozycji do rzutu za trzy punkty. My zaś w ataku graliśmy zbyt indywidualnie. Nie graliśmy tego, co zakładaliśmy sobie przed meczem. Dużo było w tym wszystkim przypadku. Dopiero w końcówce pojawiła się gra, jaką sobie zakładaliśmy, a więc agresywna obrona, dużo podwojeń. Tak powinniśmy grać cały mecz. Dopiero jak zajrzała śmierć w oczy to ruszyliśmy do przodu, ale było już za późno, by powtrzymać rozpędzony AZS - analizował spotkanie tuż po jego zakończeniu trener Żubrów, Tomasz Kujawa.

Żubry Białystok 91 [(29:25)(14:23)(22:24)(26:26)] 98 AZS UMCS Lublin

Punkty Żubry: Arkadiusz Zabielski - 23, Bartłomiej Wróblewski - 21, Krzysztof Kalinowski - 19, Andrzej Misiewicz - 11, Aleksander Szczerbatiuk - 8, Paweł Karasiewicz - 7, Daniel Kamiński - 2.

Zobacz również