Słoneczni zagrają z liderem

Przed piłkarzami halowymi MOKS-u Słoneczny Stok mecz Clearexem Chorzów. W swojej historii białostoczanie dwukrotnie mierzyli się z aktualnym liderem tabeli ekstraklasy futsalu na jego terenie i dwukrotnie wygrali.

/fot. BIA24.pl/

/fot. BIA24.pl/

Początek sezonu w wykonaniu Słonecznych nie należał do udanych, w ostatnim czasie jednak wydaje się, że wszystko jest już po kontrolą i nie ma co się obawiać wyjazdu na Śląsk. - Cały czas ciężko pracujemy. Głównie nad wyjściem spod pressingu oraz utrzymaniem się przy piłce. Naszą bolączką cały czas jest skuteczność, dlatego też i nad tym aspektem mocno się ostatnio skupialiśmy. Głównie w formie różnych gier - tłumaczy grający trener białostoczan, Adrian Citko.

- Początek nie należał do udanych. Przegraliśmy wysoko z Rekordem oraz AZS-em Katowice. Później jednak nasza gra stopniowo ulegała poprawie i po zwycięstwach z Chojnicami i Gdańskiem jesteśmy optymistami przed kolejnymi spotkaniami. Liga jest wyrównana, poza Rekordem z każdym innym zespołem możemy walczyć jak równy z równym o trzy punkty - przekonuje kapitan MOKS-u, Mateusz Lisowski.

Białostoczanie liczą na trzecie z rzędu zwycięstwo w lidze, ale też na trzecią wygraną z rzędu z Clearexem na jego terenie. - Póki co nasze wspomnienia z Chorzowem są bardzo dobre. Dwa razy gościliśmy w Chorzowie i w obu przypadkach wyjeżdżaliśmy w bardzo dobrych nastrojach. Trzeba jednak pamiętać, że chorzowianie są aktualnym liderem, grają bardzo dobrze, a w składzie mają kilka indywidualności. Bazują na skutecznej grze jeden na jednego, dlatego nie możemy pozwolić im się rozpędzić. Jak podejdziemy wyżej i zagramy agresywniej, to uważam, że będziemy mieli szanse cieszyć się z kolejnej wygranej - dodaje zawodnik Słonecznych.

- To prawda, indywidualne umiejętności robią różnice. W Clearexie gra trzech reprezentantów Polski. Zastawnik, Leszczak, Wędzony, strzelili większość ze wszystkich goli Chorzowa w tym sezonie. To bardzo dobry i utytułowany zespół. Teraz też są w wysokiej dyspozycji, co pokazuje tabela. Mamy jednak dobre wspomnienia z tym miastem i mam nadzieję, że tak będzie również tym razem - mówi Citko.

- W każdym meczu mamy wiele sytuacji, jak zaczniemy je wykorzystywać, a przy tym dobrze zagramy w obronie i pomoże nam jeszcze bramkarz, to jestem dobrej myśli - kończy trener białostoczan.

Początek spotkania w Chorzowie w najbliższą sobotę o 20:00.

Zobacz również