Snarski: To były lata pełne emocji

Grupa Chorten Boxing Production świętuje dziesięciolecie swojej działalności. Z tej okazji 14 września zorganizowana będzie druga gala Chorten Boxing Night. - Te lata dały nam wszystkim wiele emocji. Przez lata liderem grupy byłem ja. Hale były pełne, tłumy waliły na "Snarę", teraz to młodsi chłopcy muszą zadbać o to, by ludzie nadal tłumnie gromadzili się na imprezach bokserskich - mówi Dariusz Snarski, lider grupy Chorten Boxing Production.

/fot. BIA24.pl/

/fot. BIA24.pl/

- Przez ten czas zrobiliśmy wiele dobrych imprez, ale cały czas chcemy więcej. Chcemy by Białystok był miejscem jeszcze większej ilości bokserskich spotkań, a czujemy, że ludzie potrzebują tych gal. Chcemy stworzyć modę na boks - mówi Snarski.

Popularny "Snara" odwołuje się do przykładu Jagiellonii Białystok, na której mecze czekają ludzie nie tylko w Białymstoku, ale także w regionie. - Ludzie idą na mecz jak do kościoła. Czasem może nawet szybciej dotrą na Stadion, niż na mszę - śmieje się doświadczony bokser i dodaje - To stało się już tradycją. Ludzie idą całymi rodzinami, z przyjaciółmi, organizują imprezy firmowe. Chcę doprowadzić do sytuacji, w której boks również będzie miał taką pozycję. Mam nadzieję, że do sportowego kalendarza w Białymstoku wprowadzimy więcej walk.

Jak można podsumować dotychczasową działalność? - Te lata dały nam wszystkim wiele emocji. Przez lata liderem grupy byłem ja. Hale były pełne, tłumy waliły na "Snarę", teraz to młodsi chłopcy muszą zadbać o to, by ludzie nadal tłumnie gromadzili się na imprezach bokserskich. Robiłbym więcej takich imprez, ale do tego potrzeba pomocy, choćby miasta. Mało jest teraz boksu w Białymstoku, chcę to zmienić. Rozmawiamy ze wspólnikami i każdy z nas widzi potencjał. Chcemy wprowadzić modę na boks, zrobić coś by kibice poczuli głód walk na żywo - przekonuje Snarski.

Walką wieczoru będzie pojedynek Roberta Świerzbińskiego z Rafałem Jackiewiczem. Idealnym zwieńczeniem wieczoru byłoby jednak wyjście na ring samego Dariusza Snarskiego. - Zastanawiałem się nad tym. Szykowałem i trenowałem, nie znalazłem jednak porozumienia z miastem. Kibice chcieli, media myślę, że też. Rozmawiałem ostatnio z redaktorem Andrzejem Kostyrą. Powiedział mi, że cały czas liczy na mnie, że pobiję rekord Bernarda Hopkinsa, który boksował jeszcze po pięćdziesiątce. Na to jeszcze trochę trzeba poczekać - mówi znany białostocki bokser.

Podczas gali Chorten Boxing Night II zobaczymy sześć walk:

- Oleksandr Babanov (1-0) - Sebastian Hłudyn (2-0)

- Krzysztof Cieślak (22-6) - Andriej Sudas (8-22-1)

- Timur Kuzakhmedov (5-0-2) - Yaughen Aleinik (4-6)

- Piotr Gudel (7-2-1) - Juri Chumak (1-1)

- Przemysław Gorgoń (7-3) - Jordan Kuliński (5-0-2)

- Robert Świerzbiński (20-7-3) - Rafał Jackiewicz (50-19-2)

Zobacz również