Panie bez punktów. Panowie powalczą o drugą wygraną

Nie najlepiej sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej rozpoczął żeński zespół tenisa stołowego Dojlid Białystok, który ma na koncie dwie porażki. W zupełnie innych nastrojach są panowie, którzy w piątek wieczorem zagrają u siebie z Energą Manekin Toruń.

/fot. BIA24.pl/

/fot. BIA24.pl/

Po porażce z hegemonem polskiej ligi, Siarką Tarnobrzeg, beniaminek ekstraklasy kobiet poległ tym razem na wyjeździe z SKTS Sochaczew. Białostoczanki przegrały 0:3, ale wynik nie do końca oddaje tego, co działo się przy stole. Tylko Julii Jackowskiej w starciu z Magdaleną Sikorską nie udało się ugrać choćby seta.

Pozostałe pojedynki były już bardzo wyrównane. Rywalki Katarzyny Grzybowskiej-Franc oraz Darii Kisiel potrzebowały pięciu setów do wygrania swoich spotkań. Ostatecznie jednak komplet punktów został w Sochaczewie. Białostoczanki pierwszego ekstraklasowego zwycięstwa szukać będą w starciu z Polmlekiem Lidzbark Warmiński, który zostanie rozegrany w najbliższą sobotę o 16:00 w Białymstoku.

Natomiast już dziś o kolejne punkty w Superlidze tenisa stołowego powalczą Wang Zeng Yi i spółka. - Jesteśmy zadowoleni z początku sezonu. Urwaliśmy punkty Politechnice, wygraliśmy z równą nam Gwiazdą i jesteśmy w górnej połowie tabeli. Na razie jednak nie ma co patrzeć na miejsce, bo przed nami jest jeszcze dużo kolejek - mówi Piotr Anchim, menadżer Dojlid, który podkreśla dobrą formę swoich zawodników.

- Widać, że zarówno Yongyin Li, jak i Wang Zeng Yi są w bardzo dobrej formie. Trochę zawiedliśmy się postawą Przemysława Walaszka. Odbyłem już nim rozmowę, dałem mu jasny sygnał, że nie może przechodzić obok meczu i musi walczyć jak lew. Nikt nie oczekuje od niego zwycięstw, ale jego postawa musi być zupełnie inna. Mam nadzieję, że te słowa jakoś na niego wpłyną, przez co zmieni swoje podejście.

Energa po letnich wzmocnieniach bardzo dobrze weszła w sezon i w dwóch pierwszych spotkaniach zespół z Torunia nie stracił nawet seta. - To wystawia im jak najlepsze świadectwo. Mają w składzie nie tylko silnych obcokrajowców, ale też utalentowanych Polaków - Tomasza Kotowskiego i Konrada Kulpę, którzy tworzą debel drużyny z Torunia. Trzeba przyznać, że gra podwójna jest bardzo mocną stroną naszych przeciwników - uważa Anchim i dodaje - Nie przystąpimy do tego spotkania przestraszeni. Wręcz przeciwnie, znamy swoją wartość i umiejętności. Jesteśmy przygotowani na każdy wariant taktyczny z ich strony, więc niczym nas nie zaskoczą. Chcemy ten mecz wygrać przed własną publicznością. Jesteśmy pewni, że nasi kibice dadzą nam duże wsparcie i szczelnie wypełnią halę.

Początek meczu z Energą już dziś o godzinie 18:00 w hali Zespołu Szkół Rolniczych przy ul. Ks. St. Suchowolca 26.

Zobacz również