Futsal. Zła seria trwa

"Niestety jak widać nasz zespół znajduje się w kryzysie. Teraz musimy z niego wyjść (...) stać nas na odbicie się i wejście na zwycięską ścieżkę - powiedział trener Futbalo Jakub Budźko.

W sobotni wieczór drużyna Futbalo Białystok, podejmowała LZS Dragon Bojano. Zespół Jakuba Budźko podchodził do tego spotkania z wielkimi nadziejami. Po ostatniej porażce w Łodzi, białostoczanie bardzo chcieli się zrehabilitować, tym bardziej grając na swojej hali. 

- Punkty są nam bardzo potrzebne, nie ma już czasu na błędy, trzeba zapomnieć ostatni mecz, musimy wyjść maksymalnie skoncentrowani - powiedział przed spotkaniem trener Futbalol Jakub Budźko. 

Pierwszą połowę zespół Futbalo zaczął wysokim pressingiem, białostoczanie chcieli od pierwszych minut przejąć inicjatywę. Jednak dobrze broniąca drużyna Bojano wyprowadzała coraz to groźniejsze kontry. Dwie z nich udało się wykorzystać i w 14 minucie było już 0:2. Do końca pierwszej połowy już nic się nie zmieniło i drużyna Futbalo zeszła na przerwę z dwubramkową stratą.

Drugą część spotkania podopieczni Jakuba Budźko zaczęli znakomicie zdobywając bramkę kontaktową już w drugiej minucie. Wyraźnie ten gol pobudził białostoczan i po kolejnych czterech minutach na tablicy świetlnej widniał remis 2:2. To jednak nie koniec szarży Futbalo, rozpędzeni gospodarze po siedmiu minutach i 46 sekundach wyszli na prowadzenie 3:2. 

Wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze do zwycięstwa, niestety błąd zawodnika Futbalo przy wyprowadzeniu piłki, daje okazję przeciwnikom i w 12 minucie jest 3:3. Tym razem to zespół Dragona Bojano "idzie za ciosem" i po niespełna dwóch minutach wychodzi na prowadzenie 3:4. Drużyna z Białegostoku próbowała jeszcze odwrócić losy spotkania, trener wycofał bramkarza i postawił wszystko na jedną kartę. Niestety zabrakło już czasu i to zespół LZS Dragon Bojano wywozi z Białegostoku cenne punkty. 

- Niestety jak widać nasz zespół znajduje się w kryzysie. Teraz musimy z niego wyjść. Bardzo wierzę w nasz zespół, a to jak pracujemy na treningach pokazuje, że stać nas na odbicie się i wejście na zwycięską ścieżkę. Jestem pełen optymizmu, że poradzimy sobie z przeciwnościami i wszystko wróci na właściwe tory - powiedział po meczu szkoleniowiec Futbalo Jakub Budźko - a teraz cytując klasyka trzeba iść walnąć whisky bo co nam zostało - zakończył.

Futbalo Białystok zajmuje obecnie 11 miejsce w tabeli, tracąc sześć punktów do poprzedzającego ich zespołu Best Drive Piła. W kolejnym spotkaniu przeciwnikiem białostoczan będzie drużyna TAF Toruń. Zaległy mecz odbędzie się w środę 10 lutego w Białymstoku. Link do transmisji na fanpage Futbalo.

https://www.facebook.com/futbalo.bialystok

Galeria

Zobacz również