Czas pokazać charakter

Przed piłkarzami Jagiellonii Białystok kolejna bitwa o ligowe punkty. W najbliższą sobotę do Białegostoku zawita Korona Kielce. Zawodnicy wicemistrzów Polski zapowiadają walkę o każdy centymetr boiska i chęć pokazania bojowego charakteru, który przy dobrej grze ma zapewnić im potrzebny komplet punktów.

/fot. Biuro Prasowe Jagiellonii Białystok/

/fot. Biuro Prasowe Jagiellonii Białystok/

Po trzech ligowych meczach bez zwycięstwa, sobotnie spotkanie jest takim, w którym inny wynik po prostu nie wchodzi w rachubę.

- To będzie ciężki mecz, bo Korona również dobrze wie, o co gra. Przyjedzie tutaj bardzo zmotywowana, ale my gramy przed własną publicznością i musimy pokazać, że Jagiellonia jest drużyną z charakterem, która potrafi grać w piłkę i walczyć na boisku, żeby osiągnąć dobry wynik - przekonuje Taras Romanczuk, kapitan Jagiellonii Białystok, w rozmowie z redaktorami oficjalnego portalu internetowego Jagi.

Białostoczanie przystąpią do zawodów po zwycięstwie w Opolu, które zapewniło awans do półfinału Pucharu Polski. Korona natomiast przyjedzie do stolicy Podlasia po dotkliwej porażce (2:6) na własnym stadionie z Wisłą Kraków.

- Wierzę, że wygrana w Opolu nam pomoże i doda więcej pewności siebie. Korona przybędzie do Białegostoku bardzo zdeterminowana. Z drugiej strony takie porażki, jak ta z Wisłą, wpływają na psychikę i odbierają potrzebną pewność siebie. My przekonaliśmy się o tym w początkowej fazie meczu w Opolu, do którego przystąpiliśmy po spotkaniu we Wrocławiu. Najbliższy mecz jest niezwykle istotny dla oby drużyn. Póki co nie mówimy o najwyższych celach, przede wszystkim musimy teraz skupić się na jak najszybszym zapewnieniu sobie miejsca w pierwszej ósemce - tłumaczy trener wicemistrzów Polski, Ireneusz Mamrot.

Wszyscy mamy nadzieję, że wysoką formę znów pokażą Guilherme oraz Patryk Klimala. Nikt nie miałby nic przeciwko, żeby Brazylijczyk znów zaliczył dwie asysty, a młody napastnik znów wpisał się dwukrotnie na listę strzelców, tak jak to miało miejsce w Opolu.

- Korona przyjeżdża do nas po dwóch bardzo złych wynikach. Oni również muszą zacząć wygrywać, dlatego musimy być podwójnie skoncentrowani, bo kielczanie są zespołem, który posiada wiele jakości. Nie wygraliśmy w lidze od trzech spotkań, ale teraz gramy u siebie i nie ma dla nas innej opcji, niż zwycięstwo - przekonuje brazylijski defensor Jagi, cytowany przez portal jagiellonia.pl.

Początek żółto-czerwonych derbów w najbliższą sobotę o 15:30. Do prowadzenia meczu w roli głównego sędziego wyznaczony został Tomasz Musiał, który w tym sezonie prowadził tylko jeden mecz z udziałem Jagiellończyków, kiedy ci rywalizowali w Gdańsku z Lechią.

Zobacz również