A już byli w ogródku, już witali się z gąską...

W ramach 25 kolejki PKO Ekstraklasy Jagiellonia Białystok remisuje z Wisłą Płock 2:2 tracąc bramkę w końcówce spotkania.

foto./Kamil Świrydowicz/ Biuro Prasowe Jagiellonii

foto./Kamil Świrydowicz/ Biuro Prasowe Jagiellonii

Tak szczerze, mecz mógł zmęczyć fanów piłki kopanej i po pierwszej połowie mało kto czekał z niecierpliwością na drugą odsłonę tego spotkania.

Wynik 2:2 nikogo nie ratuje, ale lepszy punkt niż nic. Szkoda, że drużyna Rafała Grzyba nie "dowiozła" wyniku 2:1 do końca. Spotkanie nie porywało i ciężko szukać w nim piękna piłki. Jaga ma punkt i w zasadzie to tyle historii. Czekamy na kolejne spotkania, teraz będziemy mogli obserwować poczynania Jagi co trzy dni. Czy nie możemy się doczekać? Hmm, każdy sam oceni.

- Remis to nasza wina. Wciąż nie mogę zrozumieć okoliczności, w których straciliśmy pierwszą bramkę. Przy drugiej natomiast zabrakło nam koncentracji - powiedział po meczu Jesus Imaz, zawodnik Jagiellonii Białystok.

25. kolejka PKO BP Ekstraklasy

Wisła Płock - Jagiellonia Białystok 2:2 (0:1)

Bramki: Mateusz Szwoch 78', Alan Uryga 90' - Jesús Imaz 35', Bartosz Bida 61'

Jagiellonia: 55. Xavier Dziekoński - 15. Kris Twardek, 25. Bogdan Tiru, 3. Błażej Augustyn, 27. Bartłomiej Wdowik - 10. Maciej Makuszewski (67, 14. Tomáš Přikryl), 6. Taras Romanczuk (81, 16. Ariel Borysiuk), 26. Martin Pospíšil (90, 4. Myrosław Mazur), 11. Jesús Imaz, 31. Bartosz Bida (66, 7. Konrad Wrzesiński) - 21. Jakov Puljić (90, 36. Maciej Bortniczuk).

Zobacz również