Jak właściwie wybrać okna do domu lub mieszkania? Adam Władyko (część II - kluczowe parametry)

Jak dokonać świadomego wyboru i na co zwrócić uwagę - aby nie dać się nabrać na marketingowe chwyty i manipulacje producentów? W jaki sposób dobrać okna, aby podczas użytkowania nie sprawiały nam problemu? Kontynuujemy cykl eksperckich rozmów z Adamem Władyko, właścicielem Białostockiej Fabryki Okien.

CZĘŚĆ II - KLUCZOWE PARAMETRY


Redakcja: Panie Adamie, zakładamy hipotetyczną sytuację. Zgłasza się do Pana właściciel domku jednorodzinnego, który jest w budowie. Zanim zaczniemy dobierać okna, co musimy wiedzieć, co mamy przygotować na taką rozmowę?

Adam Władyko, BFO: - Współczesne budownictwo, w większości różni się od budownictwa, które powstawało wcześniej. Dzisiaj są modne coraz większe przeszklenia, które stosowane są już od samej podłogi, nawet do samego sufitu. W takim wypadku mamy do czynienia z gabarytami. Dziś rezygnujemy z balkonów. W miejsce okien balkonowych jednoskrzydłowych, dwuskrzydłowych, instalujemy systemy przesuwne, systemy przesuwno-uchylne, systemy HS czyli systemy przesuwne drzwi. Aby móc zacząć rozmawiać o doborze okien, my jako fachowcy, rozmawiając z klientem, spotykamy się z nim na budowie, lub przy wstępnej wycenie pytamy o gabaryt domu, metraż, jakie materiały zostały użyte do budowy nieruchomości. Dążymy do tego, żeby uzyskać informacje jaki nakład finansowy, klient kładzie na parametry cieplne. Korzystamy z klimatyzatorów, nawiewników, cyrkulacji powietrza, rekuperatorów, nowoczesnych pieców gazowych, a to wszystko generuje nam pobór prądu. Energetyka jest droga i będzie coraz droższa. A my szukamy oszczędności. Dzisiaj klienci dbają o to, żeby ich domy miały tzw. ciepłe ściany, no i tu pojawia się dopiero konieczność zamknięcia ściany przeszkleniem. Na rynku, widzimy dziś chęć oszklenia ogromnej części domu. Zdarza się, że klient chce aby zamontować mu okna o dużych przeszkleniach, dużych gabarytach. Czasami przeliczając metry kwadratowe domu, bywa tak, że 50, a nawet 70 procent to mają być okna.

/foto. askdom.pl/

/foto. askdom.pl/

My natomiast staramy się aby współczynniki ciepła okien szły w parze ze współczynnikami ścian. I tu pojawia się najważniejsza kwestia doboru pod względem bezpieczeństwa, odpowiednich współczynników, utrzymania odpowiednich norm technicznych i złożenia bezpiecznego pakietu szybowego. Pod względem estetyki mamy dzisiaj duży wachlarz możliwości. Jeżeli mówimy o oknach PCV - są białe, w okleinie, w kolorze zewnętrznym, w kolorach obustronnych, w dwu-kolorze, czyli możemy na zewnątrz dobrać sobie kolor okna do barwy elewacji, a w środku, do wystroju wnętrza. Później przechodzimy do stolarki aluminiowej, która jest bardzo popularna. Kiedyś było to tylko zimne aluminium, które nie zostało dobrze opracowane. Okna mają komory, mają przekładki termiczne, gdzie też możemy uzyskać super współczynniki na stolarce aluminiowej, jak i estetykę. Stolarka aluminiowych dzisiaj również występują w strukturach drewnopodobnych. 

A co z osobami, które chcą wymienić okna, a mieszkają w bloku, bądź na co mają zwrócić uwagę osoby, które chcą kupić mieszkanie w bloku?

- Tu musimy uważać. W nowym budownictwie mamy przygotowaną wentylację wymuszoną przez wentylatory. Jeżeli wrócimy do starego budownictwa, to tam niestety mamy duży problem. W tzw. ?wielkiej płycie? praktycznie wentylacji nie ma. Mamy kratkę w łazience, mamy kratkę w kuchni i to jest praktycznie wszystko. Przy wyborze okien bardzo istotne jest wzięcie pod uwagę to, czy blok jest docieplony, czy nie, a może będzie docieplany. My jako fachowcy musimy znać te wszystkie szczegóły. Ważne jest to, z czego blok jest zbudowany, czy jest to wielka płyta, czy cegła, ponieważ musimy mieć świadomość, żeby w naszym mieszkaniu nie zrobić "zbyt szczelnego okna". Musimy pamiętać, że jeżeli nie będzie odpowiedniej cyrkulacji powietrza, zrobimy sobie "puszkę" w domu. W blokach, gdzie są podzielniki, straty ciepła na kaloryferach, ludzie niechętnie wentylują mieszkania, a taka potrzeba jest. W blokach gdzie jest zła wentylacja warto jest zastosować pakiet jednokomorowy, czyli dwie szyby ale koniecznie z ciepłą ramką, niż pakiet dwukomorowy, czyli trzy szyby ale z zimną ramką. Cenowo jest to niewielka różnica, ale przekłada się na ogromną różnicę w użytkowaniu.

No i kolejne pytanie nasuwa się samo. Zanim podszedłem do naszej rozmowy, zrobiłem duży research w internecie, a nawet wśród znajomych i rodziny. Dziś, ogromna ilość rodzin, mieszkających w domach ale i mieszkaniach, boryka się z problemem tzw. pocących się okien. Na oknach, od wewnątrz pojawiają się krople wody, duża wilgotność, a to często prowadzi do pojawiania się pleśni, grzybów na oknach, ścianach.

- Dokładnie tak. Wpływają na to dwie rzeczy. Po pierwsze, przy produkcji okien - pakiety szybowe, czyli po prostu tzw "szyba", to nie to samo, co szyba oznaczała kiedyś. Dziś nie mamy w oknach pojedynczych szyb wklejanych jak niegdyś na kit. Dziś są to pakiety szybowe: jednokomorowe czyli dwie szyby, pakiety dwukomorowe czyli trzy szyby I tak dalej. Takie zestaw szyb jest hermetycznie zamknięty po obwodzie ramką przy-szybową. Pomiędzy szybami znajduje się gaz, z reguły argon. Każdy z nas może w każdej chwili sprawdzić jakie ma okna. Wystarczy spojrzeć na wewnętrzną część okna i zwrócić uwagę na ramkę, która biegnie po całej długości wzdłuż szyb. W większości będzie to ramka błyszcząca. I to jest najgorsza ramka, która występuje na naszym rynku.

Są to ramki aluminiowe oraz stalowe. I to ta, nieszczęsna ramka powoduje nam proces skraplania. Ta stalowa lub aluminiowa ramka, która zamyka nasz pakiet okien, ma kontakt na zewnątrz z zimnym powietrzem, a wewnątrz z ciepłym powietrzem. A pamiętajmy, że stal czy aluminium są zimne. Ta ramka pochłania zimno z zewnątrz i przenosi je nam do środa mieszkania, pomimo komór. I dzięki temu, spotkanie ciepłego powietrza z zimnym powoduje proces skraplania. To nie jest oszustwo klientów, powiem więcej, to jest zwykłe złodziejstwo producentów. Od kilku lat, na rynku dostępna jest ramka z komponentów czyli tzw. ciepła ramka. Klienci dziś wiedzą więcej, wiedzą, że do domu warto kupić okna trzyszybowe, ale nie informuje się ich o tej ramce.

/foto. askdom.pl/

Ta ramka jest bardzo istotna przy złożeniu okna. Kosztuje ona dosłownie kilka złotych, natomiast producenci walcząc o cenę okna, o konkurencyjność cenową, która w dużej mierze rządzi rynkiem, trzymają się standardów szybowych, ale też oszukują na dodatkach, np ramce. W mojej produkcji, od ponad 4 lat, nawet w najtańszym oknie - nie mam i nie proponuję klientowi ramki aluminiowej czy stalowej. Dziwi mnie jednak to, że w mieszkaniach budowanych dziś przez deweloperów, gdzie metr kwadratowy potrafi kosztować nawet około 9 tysięcy złotych, deweloper wstawia okno ze stalową, zimną ramką. I to jest dla mnie czyste złodziejstwo. Zalecam każdemu kupującemu mieszkanie, aby jeszcze na etapie budowy zapytał o okna i zwrócił uwagę na ramkę, aby pod żadnym pozorem nie była to ramka aluminiowa lub stalowa. Ramka nie powinna się błyszczeć. Ramka z komponentów powinna być w kolorze okna. Nie dajmy się oszukiwać.

A po drugie?

- Przy problemie "pocących się okien" warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną kwestię. Mowa tu przede wszystkim o małych metrażach mieszkań w starszych blokach, gdzie jest zła wentylacja. Kaloryfer jest umieszczony pod oknem i to umiejscowienie nie jest przypadkowe. Powietrze ciepłe unoszące się z niego do góry, osusza nam wilgotne powietrze, które przedostaje się do naszego domu z zewnątrz, przez nasze okno. Dziś ludzie starają się oszczędzać na ogrzewaniu. Jest to duży błąd. Kaloryfery zakręcone na zero nie spełniają swojego zadania. Nie osuszają wilgotnego powietrza przedostającego się z zewnątrz, dlatego w naszym domu gromadzi się dodatkowa wilgoć. My nie odczuwamy tej wilgoci. Ale możemy ją zobaczyć, tak jak Pan wspomniał, w postaci pleśni lub grzybów na oknach czy ścianach. W bloku, gdzie jest zła wentylacja i zakręcone na zero kaloryfery, prędzej czy później problem wilgoci stanie się zauważalny. Na co dzień mamy bardzo dużo dodatkowej wilgoci. Przecież w domu suszymy pranie, gotujemy, spalamy tlen, a wilgoć zaczyna nam się skraplać po oknach.

Rada?

- Zadbajmy o to, żeby w naszych oknach była zamontowana ciepła ramka i zapewnijmy odpowiednią wentylację. Dziś w standardzie okien rozwierno-uchylnych mamy tzw. mikrowentylację, której powinniśmy używać jak najczęściej. Ustawiamy klamkę na godzinę 13, okno jest nadal zamknięte ale jest też delikatnie rozszczelnione. Co powoduje wymianę powietrza.

Panie Adamie, jeszcze jedna kwestia, na którą uwagę zwróciło wielu internautów. Na wielu forach poradnikowych można przeczytać rozmowy typu: "Ja kupiłem świetne okna, aż trzykomorowe. Twoje okna nie umywają się do moich, ja kupiłem lepsze, bo sześciokomorowe." Co to jest komora? Jakie okno jest dla kogo? Więcej znaczy lepsze?

- To jest chwyt marketingowy, stosowany przez producentów i handlowców na rynku okiennym. Wdrożony jest po to, żeby zrobić przeciętnemu klientowi tzw. ?wodę z mózgu?. Na złożenie okna potrzebujemy ramy tzw. ościeżnicy i skrzydła. To są dwa niezależne elementy, które dostarczają producenci. Po przecięciu tej ramy, ona nie jest w środku pusta, tylko przedzielona ściankami grodziowymi, które tworzą komory. Po co nam komory? Zimne powietrze przechodząc od zewnątrz przez szybę do naszego domu, napotyka te komory. Z komory na komorę do wewnątrz domu, przechodzące powietrze się ociepla. To komory tworzą współczynnik naszego ciepła.

Dziś na rynku są okna nawet siedmio czy ośmiokomorowe. Powtarzam jeszcze raz, to jest zwykły chwyt marketingowy. Sześć komór jest w zupełności wystarczające, jeżeli dobrana jest odpowiednia grubość profilu. Przykładowo, przy profilu o grubości 6 cm producenci potrafią zainstalować osiem komór. U mnie w firmie, montujemy sześć komór ale na profilu o grubości ponad 8 cm. W tym wypadku współczynnik ciepła w moim oknie sześciokomorowym będzie dużo lepszy niż w przypadku okien ośmiokomorowych. Ważne są komory, ale odpowiednio dobrane do grubości profilu.

Wybieramy się więc do producenta okien. O co mamy pytać, jak się przygotować, żeby nas nie oszukano?

- Zapytajmy o dobór profilu do grubości okna. Już sam fakt, że wiemy o co chodzi, odstraszy potencjalnego sprzedawcę od chęci oszukania nas. Powiedzmy, że chcemy dobrać odpowiedni profil, odpowiedni pakiet szybowy, garnitur okuciowy. To, oprócz tego, że sprzedawca będzie nas traktował poważnie, zapewni nam też termikę, odpowiednie parametry i bezpieczeństwo. Pamiętajmy o tym, że mądrze złożone okno musi spełniać współczynnik ciepła. I my, jako klienci, po złożeniu okna, możemy poprosić producenta o sprawdzenie oraz zapewnienie nas, jaki to nasze okno uzyskało współczynnik. Zwróćmy uwagę na grubość profili w stosunku do komór. Koniecznie zwróćmy uwagę na ramkę, aby nie była aluminiowa lub stalowa. Garnitur okuciowy także powinien być dobrej jakości. Okno ma się zamykać i otwierać bez problemów.

Zwróćmy także uwagę na to jaką stal używają producenci okien do wzmocnienia zbrojenia w oknach PCV. Stal jest dziś bardzo droga i producenci okien mocno kombinują, żeby w montować stal cieńszą niż technologia nakazuje. Jeśli dopilnujemy tych kwestii, mamy pewność fajnego, technicznego, ciepłego, bezpiecznego, ładnego wizualnie okna.

Zobacz również