Udało się! 5-letnia Martynka pojedzie na leczenie do Meksyku

Dokładnie 743 124 tys. złotych. Taką kwotę udało się zebrać od 15 listopada. 5-letnia Martynka z Białegostoku, chora na rozlanego glejaka pnia mózgu pojedzie na leczenie do Meksyku. To dla niej jedyna, ostatnia szansa w niesprawiedliwej walce o życie.

fot. siepomaga.pl

fot. siepomaga.pl

Zbiórka rozpoczęła się 15 listopada. Miała potrwać do jutra. Ale darczyńcy się spisali. Na stronie Fundacji Siepomaga.pl już dziś widzimy, że udało się zebrać potrzebną kwotę. Ponad 743 tys. złotych.

Mimo, że zbiórka trwa do jutra, już dziś udało się zebrać potrzebną kwotę.

Mimo, że zbiórka trwa do jutra, już dziś udało się zebrać potrzebną kwotę.

W zbiórkę włączyło się ponad 25 tys. osób. Wpłaty były różne. Od kilku złotych, do kilku tysięcy. Zaangażowały się białostockie media i znane nazwiska. Aktor Paweł Małaszyński opublikował na portalu społecznościowym apel z prośbą o pomoc dziewczynce. Leczenie wymaga tak dużych pieniędzy, że liczy się każda złotówka. Dlatego dziś o godz. 19, w Szkole Podstawowej nr 49 w Białymstoku, gdzie Martynka chodzi do oddziału przedszkolnego, odbędzie się charytatywny koncert Pawła Małaszyńskiego.

5-latka ma już za sobą ciężkie leczenie. Wyczerpującą chemioterapię, potem radioterapię. Niestety, guz jest większy, urósł do prawie 5 cm średnicy i daje fatalne objawy neurologiczne. Martynka ma duży niedowład prawostronny ciała, lęki przestrzeni, zaburzenia równowagi, problemy z mówieniem.

Ostatnią szansą na pomoc dziecku jest leczenie w Instituto de Oncología Intervencionista w Monterrey w Meksyku. Ta klinika specjalizuje się w leczeniu guzów DIPG poprzez podawanie

kombinacji chemioterapii bezpośrednio do tętnicy zasilającej guza oraz złożonej immunoterapii, która stymuluje organizm do zwalczania komórek nowotworowych. Jeden cykl kosztuje prawie 50 tys. dolarów. Takich cyklów powinno być cztery. Leczenie ma się rozpocząć jeszcze w listopadzie.

Teraz, wszystkim ludziom dobrej woli, pozostaje mocno trzymać kciuki za powodzenie leczenia Martynki. Oby mogła się cieszyć nadchodzącymi i wieloma przyszłymi Świętami Bożego Narodzenia, równie beztrosko jak jej rówieśnicy.

Zobacz również