FOTO. Rocznica Syberyjskiej nocy

To jest tragedia, o której nie wolno zapomnieć. 78 lat temu, w mroźną zimowa noc zniknęło z województwa podlaskiego prawie 13 tys. osób. Wszystkie w bydlęcych wagonach wywieziono tysiące kilometrów na wschód. Dziś najbardziej przejmujący znak tej deportacji to cienie postaci, które pojawiły się na chodniku w centrum miasta.

Instalacja przed Ratuszem /fot. H. Korzenny/

Instalacja przed Ratuszem /fot. H. Korzenny/

Mroźną zimową nocą z 10 na 11 lutego 1940 r. z byłego województwa białostockiego wywieziono na Wschód prawie 13 tys. osób. Była to pierwsza masowa deportacja zorganizowana przez władze sowieckie.

Muzeum Pamięci Sybiru oddaje cześć ofiarom wywózki poprzez instalację artystyczną "Noc 10 II 1940. Pamiętamy". Nie jest to zwykła wystawa. Dziś (9.02) o godz. 16 na Rynku Kościuszki w Białymstoku (przy Ratuszu) zatrzymał się czas. Między współczesnymi mieszkańcami pojawili się ci, którzy 78 lat temu zostali siłą stąd wywiezieniu.

Krótki performance, który polegał na zatrzymaniu się wszystkich na dany znak, sprawił, że w tym zamarciu prawdziwi ludzie zmieszali się z portretami.

Performance się skończył, instalacje zostają. Na figurze jest z jednej strony zdjęcie, z drugiej napis z fragmentem wspomnień Sybiraków oraz część górna będąca jakby lustrem. Można stanąć i przymierzyć się do sybirackiego losu.

Dziś także, ale wcześniej, podczas uroczystości pod Pomnikiem-Grobem Nieznanego Sybiraka uczciliśmy pamięć wszystkich wywiezionych na Sybir. W hołdzie Sybirakom o godz. 10.00 zostały złożone kwiaty pod pomnikiem przy ul. Piastowskiej.

Jutro (10 lutego) w Instytucie Badawczym Leśnictwa w Białowieży przy ul. Park Dyrekcyjny 6, zaplanowano grę terenową śladami białowieskich leśników z udziałem uczniów białostockich szkół średnich.

Galeria

Zobacz również