Probierz: To przykre, że pomaga się Legii

- Ważne, żeby było sprawiedliwie. Legia jest topowym klubem, a i tak minimalnie się jej pomaga. To jest przykre. Traktujmy wszystkich po równo - powiedział Przeglądowi Sportowemu trener Jagiellonii Białystok, Michał Probierz.

Michał Probierz, trener Jagiellonii Białystok. /fot.BIA24.pl/

Michał Probierz, trener Jagiellonii Białystok. /fot.BIA24.pl/

Rozgrywki wkraczają w decydującą fazę. Do zakończenia sezonu zasadniczego została już tylko jedna kolejka. W 30. serii gier białostoczanie zagrają na wyjeździe z Piastem w Gliwicach. Legia z kolei, również na wyjeździe zagra z Cracovią, która ostatnio, jako pierwsza w tym roku urwała punkty zespołowi Michała Probierza na jej własnym terenie.

Jednym z tematów, który udowadnia tezę szkoleniowca Żółto-Czerwonych jest fakt, iż Komisja Ligi zupełnie pominęła zachowanie Vadisa Odjidji-Ofoe z meczu Lecha z Legią. Pomocnik warszawskiego zespołu naubliżał prowadzącemu zawody sędziemu Danielowi Stefańskiemu, ale nie otrzymał za to żadnej kary, ani w trakcie spotkania, ani też kilka dni po nim, kiedy decyzję o niej mogliby podjąć członkowie Komisji Ligii, która specjalizuje się w rozstrzyganiu tego typu sytuacji. Złośliwi żartują, że Belgowi "upiekło się", gdyż zrobił to w języku angielskim, który niekoniecznie musi być mocną stroną prowadzącego spotkanie arbitra.


Nic nie dało również nagłośnienie sytuacji przez sportowe media. Zawodnika Legii mogła spotkać za to surowsza, niż wpłata określonej sumy pieniędzy, nawet kilka meczów zawieszenia. Tak się jednak nie stało, temat został przemilczany.

Vadis dla Legii w tym sezonie jest zawodnikiem równie istotnym jak Vassiljev dla Jagiellonii czy Miroslav Covilo dla Cracovii. Obaj ci zawodnicy nie grają jednak z powodu kontuzji. Vadis mógł pauzować za własną głupotę. Dlaczego tak się nie stanie? Trudno powiedzieć. Trener Probierz nie zwykł jednak w takich sytuacjach milczeć.


- Jeśli dojdą kontuzje, zmęczenie, kartki, to nas nie będzie. A taka Legia? Co jej zawodnicy muszą zrobić, żeby dostać kartkę? Taki Odjidja-Ofoe mówi do sędziego "fuck off", odpycha go i nie dostaje nic. U nas zdarza się, że jesteśmy upominani za kopnięcie w piłkę - przekonywał szkoleniowiec Żółto-Czerwonych na łamach Przeglądu Sportowego. 

W ostatniej kolejce może wydarzyć się wszystko. Liderująca Jagiellonia Białystok ma punkt przewagi nad Legią Warszawa oraz trzy nad Lechią Gdańsk. Wszystko w rękach i nogach piłkarzy z Białegostoku. Wygrana, bez względu na wyniki pozostałych zespołów, da Jadze pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej. W przypadku straty punktów trzeba będzie sprawdzać, co dzieje się na pozostałych stadionach.

Zobacz również