Morko: Tylko zwycięstwo. Nie ma innej opcji

- Nie dopuszczamy do myśli innego rozwiązania, niż zwycięstwo i zdobycie dwóch punktów. Do Wrocławia jedziemy po wygraną, nie ma innej opcji. Chcemy pokazać, że jesteśmy zespołem, który aspiruje do gry w Superfinale - mówi skrzydłowy i Członek Zarządu Primacol Lowlanders Białystok w jednej osobie, Piotr Morko.

Przed białostoczanami kolejny daleki wyjazd. Ludzie z Nizin w najbliższej kolejce zagrają z Outlaws Wrocław. /fot.BIA24.pl/

Przed białostoczanami kolejny daleki wyjazd. Ludzie z Nizin w najbliższej kolejce zagrają z Outlaws Wrocław. /fot.BIA24.pl/

W najbliższej serii gier Topligi białostoczanie sprawdzą, tym razem na wyjeździe, kolejnego beniaminka najwyższej klasy rozgrywkowej. Po porażce z Tychami czas na Outlaws Wrocław. - Do tej pory nie wygrali i mam nadzieję, że w ten weekend to się nie zmieni. Jedziemy pełnym składem. Aaron Knight oraz Michael Kagafas są do dyspozycji trenera więc liczmy na dobry mecz w naszym wykonaniu - przekonuje Morko i dodaje - Liczymy na to, że szybko rozstrzygniemy ten mecz na swoją korzyść. Naszym planem jest równie dobra gra w defensywie, jak miało to miejsce ostatnio i poprawienie skuteczności w ofensywie. Tego się trzymamy.


Lowlanders mają wysokie ambicje. Ich plany jednak nieco komplikuje porażka z wspomnianymi wcześniej Tychami Falcons. - O tej porażce nie da się tak łatwo zapomnieć. To był dla nas nieprzyjemny mecz i rezultat. Przegraliśmy u siebie, dodatkowo graliśmy bez naszego rozgrywającego. Liczymy jednak na to, że po tej kolejce ich wyprzedzimy i utrzymamy miejsce na koniec sezonu. Ta porażka była dla nas kubłem zimnej wody - tłumaczy Morko.


- Na pewno nie zlekceważyliśmy rywala ale pewne rzeczy musiały ulec po tamtym meczu poprawie. Niektóre sytuacje boiskowe wprowadziły w nasze szeregi wiele napięcia i nerwowości, co wykorzystali przeciwnicy. Po meczu z Husarią nie roztrząsamy już tego. Dla nas najważniejszy będzie mecz z Eagels. Oni ostatnimi dwoma porażkami też sobie trochę skomplikowali kwestię rozstawienia w play-offach. Mecz we Wrocławiu będzie dla nas przetarciem przed tym spotkaniem - dodaje.


To będzie pierwsza konfrontacja obu zespołów w historii rozgrywek. - To prawda, ale nasz sztab szkoleniowy ma odpowiednią ilość informacji na ich temat. Na pewno nie jest to zespół przypadkowy. Pierwsze mecze im nie wyszły, ale ostatnio pokazali pazur, byli bliscy zwycięstwa z Falcons. Mają kilku dobrych zawodników. To zespół z ambicjami. Zawsze grają o wszystko. My jednak jesteśmy drużyną bardziej doświadczoną i z lepszymi zawodnikami. Znamy mocne strony Outlaws i wiemy jak je zneutralizować, żeby nie mieć z nimi problemu - przekonuje Piotr Morko.

Początek spotkania na stadionie ?Oławka? we Wrocławiu w najbliższą sobotę, o godzinie 13:30.

Zobacz również