Jakubiec: W Kielcach zagrało wszystko

- Zagraliśmy bardzo dobre zawody. Szczególnie cieszymy się, że udało nam się zagrać dobry mecz na wyjeździe, bo z tym w naszym wykonaniu w tym sezonie było różnie. Dziś jednak zagrało wszystko - mówił po spotkaniu z KU AZS UJK Kielce, trener Żubrów, Jakub Jakubiec.

Trener Jakub Jakubiec nie krył swojego zadowolenia ze zwycięstwa w Kielcach. /fot.BIA24.pl/

Trener Jakub Jakubiec nie krył swojego zadowolenia ze zwycięstwa w Kielcach. /fot.BIA24.pl/

Białostoczanie w ostatnim czasie kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. Mecz w Kielcach był piątym wygranym z rzędu. - Wyleczenie się z kontuzji Misiewicza i Niewińskiego spowodowało, że nasza rotacja wróciła do normalności i to od razu widać na boisku. Graliśmy równe zawodny. Małą zadyszkę złapaliśmy jedynie w pewnym momencie drugiej kwarty. Wszystko jednak szybko wróciło do normy. Chwała dla zespołu, bo nasza gra wyglądała dziś, tak jakbym tego chciał - tłumaczył trener Żubrów.

Grający w roli gości koszykarze białostockich Żubrów kontrolowali przebieg spotkania w zasadzie od początku do końca. Drobnym wyjątkiem była połowa drugiej kwarty. - Kielczanie próbowali robić wszystko, żeby nam przeszkodzić. Ratowali się mocną i solidną obroną, ale przy doświadczeniu naszych zawodników i powrocie rotacji, która zapewnia nam odpowiednią wytrzymałość, jesteśmy w stanie pokonać takie przeszkody. Okazało się, że presja, jaką na nas nakładali spowodowała, że to oni siedli w końcówce spotkania, a my dobrze czuliśmy się do samego końca - analizował Jakub Jakubiec.

<<<ŻUBRY STRATOWAŁY KOLEJNEGO RYWALA>>>

Duże znaczenie dla ostatecznego sukcesu Żubrów miały celne rzuty za trzy punkty w wykonaniu Tomasza Kujawy, Krzysztofa Kalinowskiego oraz Mateusza Niewińskiego. - Przede wszystkim trafialiśmy z dystansu w ważnych momentach. Krzysiek Kalinowski i Tomek Kujawa trafiali wtedy, gdy najbardziej tego potrzebowaliśmy i dzięki nim trzymaliśmy ten wynik. Jestem też bardzo zadowolony z dobrej gry Andrzeja Misiewicza. Cieszę się, że nabieramy wiatru w żagle w tym kluczowym momencie sezonu. Przed nami jeszcze dwa mecze i trzeba postawić jeszcze dwie kropki nad "i". Walka na dole tabeli jest niesamowita i można spodziewać się, że nasi rywale będą wzmacniali się zawodnikami z wyższej ligi, ale zobaczymy, jak to będzie - mówił szkoleniowiec Żubrów.

Siłą zespołu z Białegostoku w końcówce rundy zasadniczej jest przede wszystkim wyrównany skład oraz fakt, że w dowolnym momencie, każdy jest w stanie wziąć ciężar gry na swoje barki. Wcześniej robili to Andrzej Misiewicz czy Arkadiusz Zabielski, dziś liderem zespołu był Krzysztof Kalinowski. - To właśnie jest ta nasza moc w końcówce sezonu. Nie dość, że doświadczenie jest po naszej stronie, to tak naprawdę mamy kilku kandydatów na zawodników, którzy decydują o losach poszczególnych meczów. Gdy wszystko dobrze się układa, mamy czterech, czasem pięciu zawodników, którzy mogą poprowadzić nas do zwycięstwa. Dodatkowo coraz więcej dają nam zmiennicy, to są bardzo ważne aspekty, które w końcówce dają nam zwycięstwa - zakończył Jakub Jakubiec.

Zobacz również