Jaga wraca do gry. Na początek Cracovia!

Długo na to czekaliśmy. W ten weekend wróciły rozgrywki PKO Bank Polski Ekstraklasy, co prawda póki co jeszcze bez kibiców, ale znów będziemy mogli emocjonować się rodzimą ligą. W pierwszej kolejce po wznowieniu sezonu Żółto-Czerwoni zagrają z Cracovią Michała Probierza.

/fot. Biuro Prasowe Jagiellonii Białystok/

/fot. Biuro Prasowe Jagiellonii Białystok/

- Mamy pięć punktów mniej, niż Cracovia. To dobry zespół, a ich poczynania śledzę od kilku lat, od momentu, kiedy trenerem jest Michał Probierz. Cały czas się rozwijają, dlatego pozycja jaką obecnie zajmują nie jest dla mnie żadnym zaskoczeniem. To będzie dla nas bardzo trudny mecz. Na pewno jednak damy z siebie wszystko, żeby przywieźć z tego wyjazdu komplet punktów. Póki co skupiamy się tylko na tym spotkaniu. Dopiero później będziemy myśleć o kolejnych. Nie wybiegamy mocno w przyszłość - podkreśla przed meczem bułgarski szkoleniowiec Jagiellonii Białystok, Iwajło Petew.

W podobnym tonie, czyli z wielkim szacunkiem do rywala, wypowiada się także defensor Jagiellonii Białystok, Ivan Runje. - Mam nadzieję, że pomimo tej długiej przerwy uda nam się zagrać w niedzielę fajny mecz. Wszyscy już czekamy na tę chwilę, kiedy wrócimy na boisko i usłyszymy pierwszy gwizdek. Na stadionie Cracovii nigdy nie grało nam się łatwo. Rywale są przede wszystkim bardzo dobrze przygotowani pod względem fizycznym, a przy tym doprze poukładany, w czym duża zasługa trenera Michała Probierza. To z resztą odzwierciedla miejsce w tabeli. Nie uważam jednak, żebyśmy stali na straconej pozycji. Patrząc na pracę w ostatnich tygodniach sądzę, że możemy powalczyć tam o komplet punktów - zapowiada Chorwat.

Jagiellończycy przygotowując się do meczu z Pasami nie mieli zbyt wielu zmartwień. Trener Petew ma do dyspozycji niemal wszystkich zawodników. Z gry wyłączony jest jedynie Juan Camara, który potrzebuje jeszcze czasu by dojść do siebie po zabiegu. Mimo to pierwszy mecz będzie małą zagadką.

- Zakładam, że pierwsze mecze po wznowieniu gry będą ciężkie. Na dobrą sprawę nikt nie wie, w jakiej jesteśmy teraz dyspozycji. Przygotowanie fizyczne i taktyczne sprawdzimy dopiero w warunkach meczowych. Szkoda, że nie mogliśmy w tym czasie zagrać choćby jednego sparingu. Dziwnie może się też grać bez kibiców, ale biorąc pod uwagę, że gramy na wyjeździe, to możemy powiedzieć, że gospodarze tracą jeden z atutów - dodaje Runje.

W tygodniu poprzedzającym mecz Jagiellonia Białystok poinformowała także o przedłużeniu umów z Maciejem Makuszewskim oraz Arielem Borysiukiem. To informacja, która daje jeszcze większy komfort pracy tak trenerowi, jak i samym zawodnikom.

- To dla nas dobra informacja. Doskonale wiemy, jaką jakość prezentują Maciek i Ariel. Jestem z nich bardzo zadowolony i uważam, że w przyszłości mogą dać nam jeszcze więcej. Myślę, że dla nich też jest to dobra wiadomość, gdyż teraz mogą skupić się już tylko na grze - komentuje Iwajło Petew.

Przed przerwą spowodowaną koronawirusem Żółto-Czerwoni zdobyli siedem punktów w ciągu tygodnia. Ograli Pogoń Szczecin oraz Śląsk Wrocław i zremisowali z Lechem Poznań. Czy podtrzymają swoją dobrą passę przekonamy się jutro w okolicach godziny 17. Początek meczu, który w roli sędziego głównego poprowadzi Paweł Gil, nastąpi o godzinie 15.

Zobacz również