Cernych odchodzi. Czy to już ostatni ruch kadrowy Jagi zimą?

To już koniec pięknej przygody Fedora Cernycha w Jagiellonii. Oba kluby potwierdziły właśnie, że kapitan reprezentacji Litwy na zasadzie transferu definitywnego przenosi się do Dynama Moskwa. Litwin spędził w Jadze 2,5 roku, a z Rosjanami związał się trzyletnią umową.

/fot. Biuro Prasowe Jagiellonii Białystok/

/fot. Biuro Prasowe Jagiellonii Białystok/

W trakcie dwuipółletniego pobytu przy Słonecznej mogący grać zarówno na skrzydle, jak i na środku ataku zawodnik rozegrał dla Żółto-Czerwonych 90 spotkań, z czego aż 82 rozpoczynał jako gracz podstawowego składu. Białostoccy kibice cieszyli się z jego trafień 20 razy. Cernych nie był pazerny na gole i gdy tylko nadarzała się okazja, że by z dobrego podania skorzystał kolega, to decydował się na takie rozwiązanie, dzięki temu zanotował także 21 asyst.

- W Białymstoku jest wspaniała drużyna, ale także cała masa równie wspaniałych ludzi, którzy za nią stoją czy to pracownicy, czy kibice. To dobrzy i mili ludzie, zawsze dobrze do mnie podchodzili i nigdy nie miałem z nikim problemu. Co do piłki, to pewnie najlepiej będę wspominał poprzedni sezon zakończony wicemistrzostwem. To mój dotychczas największy sukces sportowy - powiedział w rozmowie z redaktorami oficjalnej strony internetowej Jagi, były już gracz białostockiego klubu, Fedor Cernych.

Dla urodzonego w Moskwie zawodnika przenosiny do klubu ze stolicy Rosji było jedną z lepszych decyzji. Kapitan reprezentacji Litwy wciąż ma w tym mieście wielu członków swojej rodziny. Dynamo to jedenastokrotny mistrz Związku Radzieckiego i sześciokrotny zdobywca pucharu ZSRR. Nowy klub Fedora poprzedni sezon spędził na zapleczu pierwszej ligi. Zespół z Moskwy szybko się jednak pozbierał po spadku i po sezonie ponownie wrócił na salony. Obecnie zajmuje 12. pozycje w rosyjskiej ekstraklasie.

Po transferze Piotrka Tomasika do Lecha Poznań, odejście Fedora jest drugim takim ruchem kadrowym Żółto-Czerwonych w tym okienku transferowym. Jagiellończycy jednak nie próżnowali i w tym samym czasie dokonali dwóch wzmocnień. Najpierw do zespołu dołączył Jakub Wójcicki, a już w trakcie obozu w tureckim Belek, Jagę zasilił Słoweński skrzydłowy, Dejan Lazarević.

- Cieszę się, że tu trafiłem. Mam sporą motywację, bo uważam, że to duży krok w mojej karierze. Postaram się zrobić jak najwięcej, aby osiągnąć jak najwyższą formę i pokazać się z jak najlepszej strony białostockiej publiczności. Każda liga jest trudna, a Tomek Kupisz mówił mi wiele pozytywnych rzeczy o polskiej piłce. Grali tu też moi znajomi ze Słowenii i też opowiadali mi w samych dobrych słowach o Polsce, tutejszej lidze i życiu w tym kraju. Dla mnie jest to kolejne doświadczenie w moim życiu, dlatego nie mogę się doczekać gry w Ekstraklasie - powiedział reprezentant Słowenii w rozmowie z redaktorami oficjalnej strony internetowej Żółto-Czerwonych.

Na tym być może jeszcze nie koniec ruchów kadrowych Jagi. Jak donoszą dziennikarze Przeglądu Sportowego, Piotr Wołosik i Maciej Wąsowski, włodarze Żółto-Czerwonych rozważają pozyskanie środkowego napastnika Romana Bezjaka występującego w 2.Bundeslidze w SV Darmstadt 98. Reprezentant Słowenii jest obecnie bardzo rozchwytywany. Jego zatrudnieniem zainteresowany jest także Lech Poznań oraz kluby z Grecji i Węgier.

Zobacz również